Witam,
zaintrygowało mnie NND - i dlatego tesuję to na VMWare - działa itd. ale nie do końca jak bym chciał.
Stresują mnie fora - gdzie "cwaniaczki" się rozpisują
... jak to nie oni zainstalowali na kalkulatorze Casio 9453 router linuksa... (może nie same fora ale ci goście). A jak przychodzi co do czego nie wiedzą co, gdzie i jak się znajduje... Każdy jest lepszy w czymś innym: programowaniu, systemach, sprzęcie itd. - nikt nie jest GODem przecież.
Ale ja nie o tym.
Czy nie można tych wypowiedzi "śmieci" konkludować do czegoś jednego, zgrabnego - wiem, to już było na googlach lub
http://.... - ale ślęczenie w poszukiwaniu jakiejś pomocy już po jakimś czasie przestaje być zabawne - ciągle czytasz "ja mam to" i nic, albo "na kalkulatorze Philips też mi działa, ale trzeba ..." - ale na co komu Linux na kalkulatorze

. Piszę posta bo szlag mnie trafia powoli: i z mojej niewiedzy i od szukania.
A może by tak ci "cwaniacy" przelali swoją wiedzę w WICE

- albo ktoś, kto czuje wszystko - stał się GODem dla mas i zrobił porządek...
Póki co linuksy nie napawają mnie radością - żaden nie ma opisu S-B-S dla ludzi takich ja (czyt. zielonych i lubiących prostotę oraz skuteczność) - konkretnych z teorią działania : po co komu same rozwiązania w matematyce : bez teorii matematyka i fizyka są niczym - ja uważam że informatyka również.
Zapraszam Panów do przemyślenia mojej lamerskiej wypowiedzi i DZIAŁANIA
(pewnie moja wypowiedź jest nie w temacie

)