No właśnie nie pomyliłem niczego w strategii budowy.
Szykuje mi się dłuższy wyjazd i dostęp do internetu będę miał wieczorami i dlatego zastanawiałem się jak mógłbym zabezpieczyć sieć przed awariami. Myślałem jeszcze nad innym rozwiązaniem. Postawić drugi serwer NND napisać skrypt który będzie badał czy serwer główny odpowiada na pingi - jeśli tak to nie włacza dhcp, jeśli nie odpowiada włącza DHCP i przydziela użytkownikom inną bramę - wskazując na siebie
Cytuj:
ale to działa na zasadzie przełączania klienta w razie niedrożności trasy routingu na inną
Na dobrą sprawę można dołożyć ręcznie drugą bramę w windowsie, tylko pozostaje pytanie czy jeśli brama główna (przydzielona z DHCP) nie odpowiada to czy windows automatycznie będzie próbował się wydostać na świat przez drugą bramę ?
EDIT
Właśnie przetestowałem rozwiązanie z dwoma bramami.
Sprawa wygląda nieźle - na pierwszy rzut oka znalazłem dwa mankamenty takiego rozwiązania jednym jest fakt, że ręcznie należy wpisać w windowsie bramę 0.1 oraz bramę 0.254
Drugim, że po restarcie komputera klienckiego internetu (podczas awarii serwera) i tak nie będzie internetu bo nie będzie serwera DHCP. Tak jak napisałem wcześniej, mnie to rozwiązanie w zupełności wystarcza gdyż po jakimś czasie będę mógł włączyć dhcp na routerze. Uzytkownik nawet nie zauwazy ze zmienila mu sie bramka (chyba ze korzysta z banku, lub strony wymagajacej logowania)
To tyle z mojej strony, dzieki za wszystkie odpowiedzi.
_________________
Nie ma takich rzeczy na świecie, których nie możnaby naprawić odpowiednią ilością taśmy klejącej
WWW.PANET.PL