Witam serdecznie !
Od dluuuugiego czasu stalo u mnie Freesco 0.2.7, czasami przy problemach z shaperem sie wislo i tak dzialalo do dzis...
Co pare minut pada - standard (brak reakcji na klawiature)
Stąd moje desperackie pytanie - i przyznam się, że nie miałem czasu dokładniej przeszukać sieci ale pada mi net i nie nadąrzam resetować a ludzie ^&%^ dzwonią.
Zainstalowałem NND10, skonfigurowałem sieciówki ale problem w tym ,żeby zmusić HTB do dynamicznego dzielenia łącza - a`la Justice.
Do tego przypisanie stałych IP do MAC - bez użycia DHCP oraz regułka w firewallu żeby pozostałym wyciąć...Proszę o konkrety, po kolei - co, gdzie i jak powinienem zrobić.
Jak już to uda się odpalić i bede mógł na spokojnie posiedzieć, to obiecuję że będę się w NND edukował ale "przypiliło"
Łącze to DSL1, ludków ok. 35 w sieci
Pozdrawiam i dzięki za wyrozumiałość