Witam.
Mam dosc ciekawy problemik i nie wiem jak sobie z nim poradzic... Szukalem czegos takiego na forum, ale szczerze mowiac nic nie znalazlem. Jesli jednak powtarzam jakis temat, to przepraszam...
A idzie to tak:
Jako ze nie jestem LINUX wymiataczem, a jednak chcialbym posadzic u mnie na serwerze NND, opieram sie przy instalacji wiadomosciami z tegoz forum oraz z:
http://nnd.freesco.pl/news.php?detail=n1100299361.news
W zasadzie wszystko jest ok. NND pieknie sie instaluje, po instalacji bezproblemowo udaje mi sie skonfigurowac siec za pomoca
net_conf, wszystko chodzi i jest pieknie.
Wtedy postanawiam zaktualizowac system, wiec wydaje komende
pacman -Suy. Na poczatek pluje sie o aktualizacje
pacmana (chce zassac 0.4 MB) wiec mu na to pozwalam. Po tej malej aktualizacji system przystepuje do "clou" - zaczyna sciagac cos kolo 17 MB (dokladnie nie pamietam ile, a logow nie mam - zaraz opowiem dlaczego). Po sciagnieciu zaczyna to instalowac i tu pojawiaja sie pierwsze bledy.
W pewnym momencie wyskakuje cos takiego:
upgrading bash... done
upgrading dev...
could not extract dev/pts/0: Operation not permitted
errors occurred while upgrading dev
done.
upgrading dhcp...
warning: extracting /etc/dhcpd.conf as /etc/dhcpd.conf.pacnew
done.
itd. wyskakuje jeszcze kilka takich ostrzezen. Mimo to system konczy instalacje i domaga sie restartu lilo. Oczywiscie zapodaje mu shutdowna i... zaczynaja sie jaja :-/
Na poczatek po restarcie system nie jest w stanie uaktualnic modulow. Idzie to tak:
Uaktualnianie zaleznosci modulow [Nieudane]
Ładowanie modułow
modprobe: Can't open dependencies file /lib/modules/2.4.27-nnd/modules.dep (No such file or directory)
Dalej jest kilka linijek dobrych, ale znowu:
Uruchamiam polaczenie z internetem [Trwa...]
SIOSCIFADDR: No such device
eth0: unknown interface: No such device
SIOSCIFNETMASK: No such device
eth0: unknown interface: No such device
SIOCADDRT: Network is unreachable
[Nieudane]
Start Firewalla [Trwa...]
modprobe: Can't open dependencies file /lib/modules/2.4.27-nnd/modules.dep (No such file or directory)
Pozniej jest od cholery warningow i co chwilka pojawiaja sie teksty w stylu:
iptables or your kernel needs to be upgraded
(hmmmm, czy mi sie tylko wydaje ze ja wlansie przed chwilka zapgrejdowalem kernela ???)
No ale nic, mowie sobie, ze moze trzeba siec na nowo skonfigurowac. Otwieram zatem net_confa, konfiguruje wszystko jak sie nalezy i... po reboocie to samo

System wisi, netu nie ma. Chcac to naprawic postanawiam zainstalowac NND jeszcze raz na nowo, od zera. Nastepuje format dysku i cala zabawa od poczatku (stad ten brak logow).
Czy ktos moze mnie oswiecic co robie zle (bo jestem prawie przekonany ze to jest jakas moja wina...) ???? Panowie, pomozecie biednemu lamerowi ???? Z gory dzieki...
Zaznaczam ze mam DSLa 1 Mb od tepsy, a system konfiguruje na moim domowym sprzecie: DURON 1200 MHz, 256 RAM.