W sumie to temat odgrzany sprzed roku, ale nie można go zlekceważyć, bo jak pamiętam, przewija się on od kilku lat.
Cytuj:
to w jaki sposób na przykład Tele2 zgłasza swoich klientów na policję
Czy należy rozumieć, ze firma z własnej inicjatywy szpieguje klientów i donosi na policję, kto używa p2p? Byłby to kolejny argument, za unikaniem takiej firmy, bo jeśli coś takiego by robili, to wszelkie inne formy podsłuchu też są możliwe. Choć wg mnie, nie jest to zgodne z prawem.
Cytuj:
snifowanie mamy prawnie nakazane (tajna kancelaria)
Wg mojej wiedzy... nie ma w Polsce ustawy nakazującej sniffowanie (w rozumieniu podglądania i podsłuchiwania). Oczywiście operatorzy np. telefoniczni są zobowiązani do przechowywania logów (tzw. billingi rozmów i logowanie do BTS), jednak żaden operator nie przechowuje zawartości rozmów. Pomijając już to, że technicznie byłoby to ogromnie skomplikowane i wymagające niesamowitych zasobów systemowych, to byłoby to niezgodne z prawem. W zakresie Internetu sprawa wygląda podobnie. Operatorzy muszą przechowywać i zbierać pewne dane, ale nie oznacza to, że mogą i mają np. podsłuchiwać rozmowy na ircu, gg, czy innych komunikatorach. Archiwizacja dotyczy połączeń klientów i w razie potrzeby operator musi np. dostarczyć policji informację kto w danym dniu i godzinie dysponował adresem i jakie połączenie w tym czasie były realizowane. Trochę inaczej wygląda sprawa małych lokalnych operatorów, bowiem oni mogą nie mieć aż takich możliwości technicznych. Jednak poza siecią sąsiedzką, której użytkownicy niestety muszą się liczyć z rewizjami i przesłuchaniami, jeśli nie ma logów. A może nie być, bo np. mała sieć używa routera sprzętowego. Z kolei sieci mające charakter instytucjonalny, np. szkoły, czy firmy lub instytucje powinny mieć jakiś system logowania. Gdy jakiś użytkownik narozrabia, dobrze jest mieć możliwość identyfikacji. Pomijając już tę oczywistość, że etatowy admin powinien to robić, aby samemu nie znaleźć się pod ostrzałem.
Jednak nadal nie oznacza to przyzwolenia na podglądanie gg lub innych komunikatorów, czy poczty. Wyjątkiem jest firma i ustalenia szefostwa, które
są znane pracownikom. Mówiąc prostym językiem pracownik musi wiedzieć, że np. każdy wychodzący i przychodzący mail jest archiwizowany i każdy kontakt internetowy również, idąc dalej musi być również poinformowany, ze jest monitoring pomieszczeń (kamery) i gdzie są kamery. Nie może zaistnieć sytuacja, ze kamery są ukryte tak, żeby pracownicy nie wiedzieli gdzie, z monitorowania muszą być wyłączone takie pomieszczenia jak toalety, czy przebieralnie, nie może tam również być ukrytych mikrofonów.
Podsumowując -w aspekcie internetowym - sniffowanie to rodzaj podsłuchu, który nie może być stosowany bez zaistnienia umotywowanych podejrzeń o przestępstwo. Zatem jest to nielegalne. Osoba, która zorientuje się, że wobec niej są prowadzone takie działania, ma prawo złożyć skargę do prokuratury.