Ulter pisze:
Mis' pisze:
Ulter pisze:
Ja osobiście mojego w2ksp4 nie zamieniłbym na żaden inny system bo żaden inny nie da mi takiej stabilnosci ,
???
?????
to do tej stabilności...
Ulter pisze:
Mis' pisze:
Ulter pisze:
wydajności i dostepu do porządengo softu (dreamweaver, outlookxp [zreszta w sumie cały pakiet office jest nie zastapiony], photoshop).
powiedz, ile (w przybliżeniu) procent możliwości wykorzystujesz z MS Office? a z Photoshopa? i jak mierzysz wydajność?
Zainstaluj wk2 na pII 350Mhz + 128MB i na takim samym kompie nowe suse. Windows z przytłaczajaco większą funkcjonalnościa działa jak rakieta. Nie wiem ile % możliwości wykorzystuje z tych programów.
zacznę od końca - jeśli nie wiesz w jakim stopniu wykorzystujesz te programy to znaczy ze ich nie potrzebujesz i coś o wiele mniejszego i przede wszystkim tańszego, by ci wystarczyło. To taki argument na zapas...
Na komputerze PII 350Mhz ze 128 ram dowolna dystrybucja będzie chodzić szybciej. Warunek - zainstalowana przez osobę wiedzącą co robi. Uruchom na tym Office i taki komputer zaczyna się ślimaczyć. Czyli pozostaje wordpad... albo dużo cierpliwości. Oczywiście można poszukać jakiegoś sharewaru. Ale trzeba poszukać, ściągnąć. A na płytkach z dystrybucją zazwyczaj już coś masz co zastąpi choć w części OpenOffice. O kompatybilności formatów kolejnych wersji Worda oczywiście wiesz... Co do funkcjonalności to rzecz jest dyskusyjna - np. czy instalka Windows dostarcza jakiś program do kompresji/dekompresji poza natywnym extract (nie używam, więc nie jestem pewien nazwy)? Czy Windows zawiera program pozwalający odtwarzać płyty dvd?
Czy zawiera jakiś dwupanelowy filemanager? To tylko tak na szybko co sobie przypominam jak ktoś mówi o funkcjonalności.
Ulter pisze:
Mis' pisze:
Ulter pisze:
. Uzywając windowsa mam pewność że system i soft za kazdym razem będzie działac bezproblemowo i stabilnie nie ważne co zainstaluje.
To zdanie sobie powieszę nad biurkiem - za każdym razem jak już będę miał ochotę wywalić w cholerę kolejny wywalony i zapchlony windows, to sobie przeczytam i od razu lepiej mi się zrobi...
A poważnie - pracuję z Windowsami codziennie. Na workstacjach i serwerach. Więc co nieco wiem o tej stabilności i bezproblemowości działania tego systemu. I żeby nie było niedomówień - używamy tylko legalnego oprogramowania, żadnych share/freewarów.
Jak możesz to napisz z czym dokładnie macie takie problemy bo jestem niesamowicie ciekawy.
Jak prosiłem żebyś opisał swoje doświadczenia z Linuksem to olałeś, a teraz mnie prosisz o to samo. Ale niech ci będzie - przykład z dzis rano. Serwer Exchange leży. Wywalił się na robieniu backupu. Dedykowanym narzędziem made in Microsoft.... O awariach aplikacji bazodanowych nawet mi się nie chce pisać. Wystarczy ze jakiś użytkownik nie wyloguje się tylko zamknie program (front end) i już baza jest zablokowana. I trzeba serwer restartować... jak przychodzi dzień generowania raportów to czasem kilka razy dziennie.
I zapewniam cię że nie są to problemy sprzętowe - sprawdzaliśmy to.
A może wiesz dlaczego komputer w odległości 10 metrów od AP gubi sygnał? W tym samym czasie drugi stojący metr dalej pracuje cały czas pokazujac pełny sygnał...
Mamy ponad 400 komputerów. Różnych. Wierz mi że jak masz z taką ilościa do czynienia to inaczej patrzysz na to wszystko niż wtedy gdy masz jeden czy dwa w domu. Wiesz co się dzieje z komputerem z którego korzysta dziennie kilkanaście różnych osób?
Z tego co piszesz wynika, ze niewiele miałeś do czynienia z Linuksem, a i Windows znasz tylko z zastosowań domowych. Powtarzasz utarte opinie, które może i były prawdziwe kilka lat temu... a może i wtedy nie. Sam używam Linuksa od dość dawna i wiesz... jak jestem w pracy to mi brakuje wielu narzędzi z mojego Archa... to tak jeszcze a propos funkcjonalności.
Ja sobie doskonale zdaję sprawę, że Linux się nie sprawdzi w każdej sytuacji. Ale właśnie na domową maszynkę do pisania, internetu, multimediów nadaje się perfekcyjnie. Z grami jest faktycznie gorzej... ale powoli i to się zmienia. Największy problem jest z zastosowaniami zawodowymi - brak jest programu mogącego konkurować z Photoshopem, Quarkiem czy Ilustratorem. Brak jest programu cad z prawdziwego zdarzenia. Innych też. Tylko kto tego potrzebuje w domu? W domowych zastosowaniach Linux rekompensuje braki w oprogramowaniu stabilnościa i bezpieczeństwem. Windows musisz zabezpieczyć po instalacji - antywirusy, firewalle. Linux jest bezpieczniejszy - przynajmniej wirusy ci nie zagrażają...
Osobiście używam Linuksa do:
filmy, muzyka - mplayer, xmms
obróbka dźwięku - audacity
obróbka grafiki rastrowej - gimp, digikam, cinepaint
obróbka grafiki rastrowej - Inkscape
dtp - scribus
internet - firefox, thunderbird, gftp, konqueror
oraz mnóstwo innych programów, których nie chce mi się wymieniać.
Nie potrzebuję zazwyczaj, ale mam również zainstalowany OpenOffice.org. Który potrafi czytać dokumenty MS Office...
Działa mi java i flash player. Nie gram więc ten temat mnie nie interesuje. Niemniej jakieś gierki do zabicia czasu przed monitorem mam.
P.S. Znam komputer z Windows 98SE mający uptime ponad 5 miesięcy i gdyby nie zmiana hardware to pewnie by działał dalej... ale na nim nie było zainstalowane nawet pół programu w tym czasie.