Freesco, NND, CDN, EOS

http://www.freesco.pl
Dzisiaj jest czwartek, 18 kwietnia 2024, 20:24

Strefa czasowa UTC+2godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: wtorek, 21 października 2008, 15:50 
Offline
Użytkownik

Rejestracja: środa, 2 lutego 2005, 23:40
Posty: 483
Cytuj:
bez ISA W2003 Server jest tylko takim uboższym desktopem

Może zacznijmy od tego co to jest serwer ?
Serwer nie ma nic wspólnego z internetem i jego udostępnianiem (tym zajmuje się właśnie ISA).
Serwer udostępnia swoje zasoby, jako tzw. "podawacz plików" (czyli taka linuksowa samba).
Sewer może być też serwerem aplikacji, czyli wykonywać zadania zlecone przez stacje robocze, lub być serwerem bazodanowym.

A W2003 serwer to nie ubogi desktop (owszem można go tak odpalić), a platforma do odpalania różnych usług serwerowych (w tym MOŻE być ISA).

A ISA z W2003 jako jedno występowała tylko w wersji dla szkół i małych firm i był to swego rodzaju ukłon Microsoftu dla tych odbiorców.
Normalnie są to dwa niezależne produkty sprzedawane oddzielnie !

_________________
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wtorek, 21 października 2008, 16:12 
Offline
Honorowy Admin

Rejestracja: piątek, 5 lipca 2002, 17:30
Posty: 7800
Lokalizacja: Słupsk
Od początku pisałem o w2003 Server SBS, więc twoje wyjaśnienie niczego nie dodają nowego. Sam serwer faktycznie może jedynie udostępniać pliki, zaś cała reszta "serwerowa" wymaga zainstalowania odpowiednich aplikacji od serwera www po Exchange czy SQL. Oczywiste jest też, że udostępnianie internetu to jest funkcja routera i o ile w Linuksie wymaga jedynie włączenia odpowiednich reguł, to w Windowsie wymaga odpowiedniego oprogramowania dodatkowego. Tego też nie musisz mi wyjaśniać. Niemniej jednak jest faktem, że pełną funkcjonalność W2003 Server ma dopiero po wykorzystaniu wszystkich dodatków, w tym GPO oraz ISA. Instalując alternatywne oprogramowanie firm trzecich praktycznie możesz wykorzystać dowolny XP, a na dodatek skazujesz się na jeszcze bardziej pracochłonne i pozbawione supportu rzeźbienie niż byś budował LFS. Więc może skupmy się bardziej na podanym przeze mnie przykładzie :P
Cytuj:
A ISA z W2003 jako jedno występowała tylko w wersji dla szkół i małych firm i był to swego rodzaju ukłon Microsoftu dla tych odbiorców.
Normalnie są to dwa niezależne produkty sprzedawane oddzielnie !

Też bym takie ukłony robił jak by mi tyle płacili :D Myślisz, że ten SBS to był dodawany za darmo? Była to tylko sprzedaż wiązana.

_________________
Obrazek Belfer.one.PL
Obrazek Audio Cafe


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wtorek, 21 października 2008, 16:14 
Offline
Honorowy Admin

Rejestracja: piątek, 5 lipca 2002, 17:30
Posty: 7800
Lokalizacja: Słupsk
-MW- pisze:
wrocmy do poczatku:

Nie ma do czego wracać, w jeden z wcześniejszych wypowiedzi już napisałem, że nie warto, szczególnie jeśli komuś w ogóle takie pytanie do głowy przyszło.

_________________
Obrazek Belfer.one.PL
Obrazek Audio Cafe


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wtorek, 21 października 2008, 16:54 
Offline
Użytkownik

Rejestracja: środa, 2 lutego 2005, 23:40
Posty: 483
Cytuj:
...szczególnie jeśli komuś w ogóle takie pytanie do głowy przyszło.

No to mnie przyszło i nadal twierdzę, że w cytowanym fragmencie facet ma TROCHĘ racji.
Podkreślam TROCHĘ.

Lubię, używam i bawi mnie praca z linuksem, ale .....
nie dajmy się zwariować ! Nie jestem fanatykiem ! widzę dobre, ale i złe strony, które też są !
I wkurza mnie zachowanie (niestety wielu) miłośników linuksa i ich wręcz zaślepienie tym systemem.
Wystarczy powiedzieć, że .... coś nie bardzo, a już spadają gromy.
Niestety, ale zauwżcie, że tak zachowują się właśnie linuksowcy.
To jest podobne do zachowania "kiboli", nie mylić z kibicami (no tu trochę przesadziłem, ale świadomie).

Ludzie opamiętajcie się ! (bez urazy i bez obrazy)
Skończmy ten temat, bo już żałuję, że go zacząłem.

_________________
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wtorek, 21 października 2008, 18:47 
Offline
Honorowy Admin

Rejestracja: piątek, 5 lipca 2002, 17:30
Posty: 7800
Lokalizacja: Słupsk
Oczywiście, że możesz uważać, że facet ma trochę racji, podkreślałeś to wiele razy, natomiast ja wyłuszczałem swoje racje.
Natomiast nie rozumiem, dlaczego szczególnie podkreślasz, ze nie jesteś fanatykiem, czy to ma znaczyć, że uważasz kogos zabierającego głos w tym wątku za fanatyka? A jeśli tak to na jakiej podstawie?
Co do zaślepienia systemem, to de facto na całym forum trudno by znaleźć choć jednego użytkownika, który by prezentował taka postawę. A tak przy okazji, to zadaj sobie kiedyś trud przyjrzenia się temu, jak wiele jest opinii atakujących Windows, Linuksa, czy inny system. Dobrym miejscem do takowych przeglądów jest pl.comp.os.advocacy. średnia wskazuje, że to właśnie użytkownicy Windows częściej atakują tzw. "linuksiarzy" i określenie "pryszczersi" należy tam do łagodniejszych. Atakują tak, jak by złościł ich fakt, że można używać komputera z innym systemem. Więc nie mów mi o fanatykach linuksiarzach tak, jak by to było jednostronne zjawisko, bo nie jest tak.
System operacyjny jest narzędziem podobnym do każdego innego i kwestią użytkownika powinien być wybór, dlatego istnienie Linuksa jest o tyle ważne, ze dzięki temu ten wybór jest. Sam nigdy nikogo do niczego nie namawiam, ale jeśli już się zdarzy, że sie wypowiadam, to zwykle staram się wskazywać na fakty.
Poza tym co znaczy: "ludzie opamiętajcie się", czy ktoś tu ciebie wzywał do opamiętania? Prowadzimy dyskusję i te emocjonalne wykrzykniki są po co? Maja sprawic wrażenie, że ty jesteś rozsądny i zrównoważony, ale natrafiłeś na fanatyków, którzy atakują cie bez opamiętania? ;)
PS. Do ciekawych zjawisk zaliczyłbym pewnego gościa, który używa pirackiego Windowsa (bo ten produkt niewart jest swojej ceny) i bluzga w najgorszy możliwy sposób prawie codziennie (bo jest tak zdolny, że zawsze coś skaszani), a mimo to od lat nie potrafił się przestawić na nic innego. :)

_________________
Obrazek Belfer.one.PL
Obrazek Audio Cafe


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wtorek, 21 października 2008, 21:14 
Offline
Użytkownik

Rejestracja: środa, 2 lutego 2005, 23:40
Posty: 483
Po pierwsze, nie oskarżam nikogo konkretnie o fanatyzm. to było stwierdzenie ogólne, nie skierowane do nikogo konkretnego.
Zauważ jednak następujące zjawisko. W pierwszym poście stwierdziłem tylko, że facet ma trochę racji .... i co ?
Potraktowano mnie (przynajmniej tak to odczułem) jako mąciciela i intruza, który napisał ten post nie mając pojęcia o Linuksie, a śmie wygłaszać swoje opinie.

Dlatego prostuję:
- linuksem interesuję się już kilka dobrych lat
- potrafię co nieco łącznie z kompilacją jądra i to nie tylko w NND, ale też np w Suse
- mam aktualnie pod opieką trzy pracujące nie od dziś rutery linuksowe i jeden serwer
Ale też:
- mam pod opieką ponad 50 desktopów z windą
- mam też kilkanaście komputerów pracujących non stop (winda i wspomniane wyżej linuksy)
- wiem też (z własnego doświadczenia), że winda potrafi pracować (i to intensywnie) przez 24h kilka lat bez wyłączania i bez restartu i jest nie mniej stabilna jak linuks

Linuks też przecież potrafi zrobić kernel panic, lub inną zwiechę, ale zauważ, że rasowy linuksowiec zwali to oczywiście na sprzęt, ewentualnie na sterownik. Nigdy natomiast na jądro.
Ciekawe nie ?
Natomiast winda jest głównie po to, aby minimum raz w tygodniu robić jej reinstalkę.
Tak, tak, ... zauważ, że są to może niedosłowne, ale Twoje słowa - "Winda tak ma i tak już musi być"

I dlatego uważam, że mam prawo powiedzić, że facet ma trochę racji.
Twierdzę to na podstawie własnego doświadczenia.
I tyle.

_________________
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Hmm
Post: wtorek, 21 października 2008, 22:10 
Offline

Rejestracja: wtorek, 13 września 2005, 01:02
Posty: 71
Lokalizacja: Manchester
Czesc

offtop

Czy ty czasem Alfred nie pracujesz jako system operator :) Moze w markecie jakims ;) ?

offtop end

Sam uzywam linuksa na laptopie - ubuntu, a pozostala komputery w domq winxp. Trzymam windy tylko dla gier ( coraz rzadziej;0 ), mam uraz do grania pod wine i innymi nie emulatorami pod linuxem. Roznic w pracy codziennej raczej nie ma - moze programy pod linuxa sa takie mniej ladne, bardziej toporne, Za to na tym samym sprzecie laptop della - linux dziala ciut szybciej. Sam stawialem serwerki na nnd ale teraz wszystkim polecam routery sprzetowe, na wyspach dobry router wifi to 1 dniowka . Z wiekiem czlowiek sie leniwy staje chyba. W moim przypadku linux to cos ala hobby, jak wiele lat temu amiga, cos co przemija. Teraz hooby to rodzina i dzieci.
Co do systemow Mozna wszystko wszedzie zainstalowac i uzywac, efekt koncowy zalezy w duzej mierze od zasobow wiedzy osoby instalujacej i oporu materii (bede walczyl za kilka dni z windows sbs i juz mnie ciarki przechodza na ogrom czekajacego kilkania;) w tym przypadku klient nasz pan i wie lepiej ;). Wszystkie rozwiazania maja wady i zalety, ale najwazniejszy jest czas, jaki musisz poswiecic na instalacje. Mozna poprostu spytac sie samego siebie czy jest sens sleczec kilka godzin wiecej, dla satysfakcji posiadania servera/routera na linuxie , czy np qpic, wyjac z pudelka i podlaczyc do pradu router sprzetowy, czy tez moze zainstalowac nieszczesny winroute ;0

pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wtorek, 21 października 2008, 22:33 
Offline
Użytkownik

Rejestracja: sobota, 14 maja 2005, 15:07
Posty: 3177
Lokalizacja: Busko-Zdrój
Cytuj:
Nie ma do czego wracać, w jeden z wcześniejszych wypowiedzi już napisałem, że nie warto, szczególnie jeśli komuś w ogóle takie pytanie do głowy przyszło.


i tu dochodzimy do istoty pytania - czyje to jest zdanie ze warto?


post wywolal lawine niepotrzebnych odpowiedzi, a pytanie bylo retoryczne.

_________________
Pomógł? wypij jego zdrowie.
http://nnd-linux.pl/faq.php
http://wiki.nnd.freesco.pl/index.php/FAQ


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wtorek, 21 października 2008, 22:47 
Offline
Honorowy Admin

Rejestracja: piątek, 5 lipca 2002, 17:30
Posty: 7800
Lokalizacja: Słupsk
Alfred pisze:
Po pierwsze, nie oskarżam nikogo konkretnie o fanatyzm. to było stwierdzenie ogólne, nie skierowane do nikogo konkretnego.
Zauważ jednak następujące zjawisko. W pierwszym poście stwierdziłem tylko, że facet ma trochę racji .... i co ?
Potraktowano mnie (przynajmniej tak to odczułem) jako mąciciela i intruza, który napisał ten post nie mając pojęcia o Linuksie, a śmie wygłaszać swoje opinie.

Niesłusznie, bo dyskutuję merytorycznie i nie mam zwyczaju walić "ad personam".
Cytuj:
- wiem też (z własnego doświadczenia), że winda potrafi pracować (i to intensywnie) przez 24h kilka lat bez wyłączania i bez restartu i jest nie mniej stabilna jak linuks

Ależ oczywiście, że tak. Z tym iż trzeba zaznaczyć iż dotyczy to komputerów mających raczej funkcje serwerowe i nieaktualizowanych, spora część aktualizacji wymusza restart automatycznie (kwoli ścisłości - w Linuksie jedynie zmiana jądra tego wymaga).
Cytuj:
Linuks też przecież potrafi zrobić kernel panic, lub inną zwiechę, ale zauważ, że rasowy linuksowiec zwali to oczywiście na sprzęt, ewentualnie na sterownik. Nigdy natomiast na jądro.
Ciekawe nie ?

Niestety w tej mierze mam mało doświadczeń. Na własne oczy kernel panic widziałem zaledwie parę razy i faktycznie była to wada sprzętu - raz przegrzany procesor i parę razy uszkodzenie pamięci. Na desktopie miałem kernel panic raz, gdy po raz pierwszy zacząłem używać jadra 2.6 i całkiem możliwe, że to była wina jądra (choć niekoniecznie). Zdarzało mi się też, że system się zawieszał z powodu aplikacji, ale zawsze dało się go zrebootować, a nie resetować.
Cytuj:
Natomiast winda jest głównie po to, aby minimum raz w tygodniu robić jej reinstalkę.
Tak, tak, ... zauważ, że są to może niedosłowne, ale Twoje słowa - "Winda tak ma i tak już musi być"

Dokładnie to napisałem: "A jednocześnie Windows stanowi wspaniałą wymówkę dla admina na wiele spraw. Jak powiesz ze zbolałą miną, że niestety Windows to już tak ma... to każdy to zrozumie i nie domaga się cudów, bo "to już tak musi być". :)"
Nie pisałem zatem nic o instalowaniu co tydzień, zauważ, że nie używam określeń typu: Winda, Windoza itp. Odniosłem się do pewnego zjawiska, które czy chcesz czy nie, jest faktem.
Cytuj:
I dlatego uważam, że mam prawo powiedzić, że facet ma trochę racji.
Twierdzę to na podstawie własnego doświadczenia.
I tyle.

Masz prawo powiedzieć cokolwiek, żyjemy w wolnym kraju. Tak samo jak ja na podstawie swojego doświadczenia mam prawo powiedzieć, że wole Linuksa.
Wymieniamy się mniej lub bardziej durnymi argumentami, ale to nie stanowi chyba problemu, zawsze mogę z tobą iść na piwo :)
Żebyś widział, jak czasami się spieramy np. Misiem lub z Jakubem, czy tasiorkiem to byś zmienił zdanie na temat jakości tej dyskusji :P - ale nie ma to żadnego przełożenia na osobiste stosunki.

_________________
Obrazek Belfer.one.PL
Obrazek Audio Cafe


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wtorek, 21 października 2008, 22:50 
Offline
Honorowy Admin

Rejestracja: piątek, 5 lipca 2002, 17:30
Posty: 7800
Lokalizacja: Słupsk
-MW- pisze:
i tu dochodzimy do istoty pytania - czyje to jest zdanie ze warto?

post wywolal lawine niepotrzebnych odpowiedzi, a pytanie bylo retoryczne.

Lawinę to zobaczyć możesz na p.co.a w niektórych wątkach :D
A na pytanie, czy warto nikt nigdy nie da prawidłowej odpowiedzi. Ja to lubię, więc dla mnie tak, poza tym po latach pracy dla idei, mam z tego kasę ;)

_________________
Obrazek Belfer.one.PL
Obrazek Audio Cafe


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: środa, 22 października 2008, 00:15 
Offline
Użytkownik

Rejestracja: sobota, 14 maja 2005, 15:07
Posty: 3177
Lokalizacja: Busko-Zdrój
ja tez :)

i o to chodzi!

_________________
Pomógł? wypij jego zdrowie.
http://nnd-linux.pl/faq.php
http://wiki.nnd.freesco.pl/index.php/FAQ


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: środa, 22 października 2008, 00:36 
Offline
MODERATOR

Rejestracja: piątek, 5 lipca 2002, 17:31
Posty: 2449
Lokalizacja: Londyn
Alfred pisze:
Niestabilność windy, to linuksowy mit, w który wierzą chyba już tylko linuksiarze.


Mówisz o domowym komputerze używanym przez średnio zaawansowanego użytkownika? Czy o maszynie do której ma dostęp wiele osób, pracującej minimum przez 8 godzin dziennie?
Bo ja w domu miałem windows 98 z kilkumiesięcznym uptimem, chodzące dwa czy trzy lata aż do czasu kiedy dysk padł... w pracy zaś średni czas życia komputera to ok pół roku. Rok-półora jeśli stoi w biurze i codziennie używa go ta sama osoba.
I nie mówię tego jako linuksiarz tylko jako administrator sieci ok 400 komputerów z Windows.

_________________
Mis'
___________________________________
"Real Men Use Telnet on port 80" (el bid)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: środa, 22 października 2008, 01:30 
Offline
MODERATOR

Rejestracja: piątek, 5 lipca 2002, 17:31
Posty: 2449
Lokalizacja: Londyn
-MW- pisze:
jako komp do zabawy w domu?
nie warto.


Używam Linuksa jako jedynego systemu na desktopie od drugiego zlotu Freesco - 6 lat? 7?
Edytuję filmy, dźwięk, zdjęcia (to na dość zaawansowanym poziomie). Poza tym robię to wszytko, co każdy przecietny użytkownik Windows czy MacOS. Jedyne czego mi brakuje to obsługi 16bitowego koloru w Gimpie. Ale tego nie ma również wersja windowsowa Gimpa więc mozna uznać, ze się nie liczy.

Oczywiście wszystko zależy od tego czego się potrzebuje... architektowi nie poradzę przesiadki, komuś kto robi przygotowalnie do druku również nie. Ale do domowych zastosowań? Zawsze...

I dwie historyjki na zakończenie - jakiś czas temu na jednej z grup dyskusyjnych ktoś szukał osoby, która by mu za pieniądze zgrała i oczyściła nagrania ze starych taśm. Próbował różnymi narzędziami windowsowymi jednak, nie będąc specjalistą, efekty uzyskiwał mierne. Postanowił więc zapłacić. Poradziłem mu zainstalowanie Audacity i w kilku zdaniach opisałem jak zrobić to co chce. Na drugi dzień napisał z podziękowaniami że wszystko zrobione i że nie wiedział nawet że taki program istnieje. Dowcip w tym, ze to program, który został przeportowany do Windows... z *nices.
Druga historyjka - wczoraj na Freshmeat.net znalazłem opis nowego programu, który mnie zainteresował. Ściągnąłem, uruchomiłem i okazało się, że coś nie działa. Napisałem do autora, i dziś mam już działającą wersję, wdzięczność autora za testy na innej konfiguracji oprogramowania i sprzętu i szanse że w kolejnej wersji będą uwzględnione moje sugestie co do działania programu.
Dla mnie wystarczające powody, żeby nie używac Windows.

_________________
Mis'
___________________________________
"Real Men Use Telnet on port 80" (el bid)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: środa, 22 października 2008, 11:06 
Offline
Użytkownik

Rejestracja: środa, 2 lutego 2005, 23:40
Posty: 483
Zamieściłem swój pierwszy post, bo mi się spodobał ten fragment z forum i pomyślałem, że może komuś też się spodoba.
Spodziewałem się braku odpowiedzi, lub ewentualnie odpowiedzi typu: "no fajnie", albo ... "bez sensu", a tu ... burza.

Ja już skończyłem. Mam dość.
Dziękuję i przepraszam jeśli kogoś uraziłem.

_________________
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: środa, 22 października 2008, 11:24 
Offline
Honorowy Admin

Rejestracja: piątek, 5 lipca 2002, 17:30
Posty: 7800
Lokalizacja: Słupsk
A ty wciąż w tym samym tonie... :)
Żadnej burzy tu nie widzę, w sumie to było już parę wątków na forum znacznie popularniejszych i bardziej emocjonalnych. Rzuciłeś pewne spostrzeżenie, więc się nie dziw, że ludzie dokładają własne. :)

_________________
Obrazek Belfer.one.PL
Obrazek Audio Cafe


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czwartek, 23 października 2008, 10:56 
Offline
Użytkownik

Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 09:20
Posty: 115
może i zabiera więcej czasu,
ale licząc od początku to ile czasu mi zajęło zaznajomienie się z windowsem, ucząc się od dziecka nawet nie zauważyem ile czasu to bierze.
A teraz instaluje po raz pierwszy linuxa to musze się uczyć wszystkiego od początku , chociażby układu katalogów,nauczyć się trochę innego podejścia.
Gdyby ktoś zawsze używał linuxa to przesiadka na windowsa też by długo trwała i nie była łatwa.
Nikogo nie zmuszam do przesiadki, sam cenie linuxa na desktopie. Po obcowaniu z linuxem ok 2 lat pokonywanie trudności związanych z jakimiś problemami(wynikłymi podcas instalacji itp) nie zajmuje dużo czasu, po zainstalowaniu i skonfigurowaniu, dłubanie sprowadza się do kliknięcia dwa razy w tygodniu aktualizuj. Niekiedy problemy-długie ich rozwiązywanie wynika z braku wsparcia producentów(trzeba kombinować). Ktoś się zastanawiał jakby to wyglądało gdyby w windowsie gdyby chcieć mieć zawsze najnowsze wersje wersje programów.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czwartek, 23 października 2008, 13:18 
Offline
Użytkownik

Rejestracja: sobota, 14 maja 2005, 15:07
Posty: 3177
Lokalizacja: Busko-Zdrój
no to przesiadamy sie na linuxa na desktopie - jakiego proponujecie?

_________________
Pomógł? wypij jego zdrowie.
http://nnd-linux.pl/faq.php
http://wiki.nnd.freesco.pl/index.php/FAQ


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czwartek, 23 października 2008, 16:29 
Offline

Rejestracja: środa, 8 października 2008, 16:52
Posty: 11
tomii, przesiadając się zawsze napotkamy z trudnościami.

Nawet reinstalując system trzeba ponownie go ustawić.

Windows ma korzenie w CP/M (CP/M -> DOS -> Windows(seria 1.0,2.0,3.0 i 9x) -> Windows XP) i stamtąd są litery dysków.
W XP można domontować pod katalog inny dysk (co nie każdy wie).

Co do cytatu z 1 postu to na początku opisuje wadę (lecz i wielką zaletę) otwartości kodu.Jest to wada dla osób z podejściem, że ma działać. A Linux czasem wymaga by trochę pokombinować (ale nikt ich nie zmusza)(znam wielu takich ludzi i można robić z nimi fajne interesy)

Ogólnie to Maluch się nie psuł a jak coś się stało w trasie to naprawisz (byle dojechać się dało), a taki Mercedes jak Komputer siądzie to nic go nie ruszy.

Ale trza pamiętać: Jak dbasz tak masz.

To moje osobiste zdanie i mam do niego prawo. (Nie chciałem nikogo urazić)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czwartek, 23 października 2008, 22:34 
Offline

Rejestracja: wtorek, 25 kwietnia 2006, 20:38
Posty: 79
Lokalizacja: Piekary Śl.
"Komputer służy do tego aby ułatwić ci pracę, której bez niego w ogóle byś nie miał." I tym cytatem można by zakończyć dyskusje. :D

_________________
"Jeżeli wszystko idzie dobrze, to znaczy że nie wiesz wszystkiego."


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: piątek, 24 października 2008, 06:57 
Offline
Użytkownik

Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 09:20
Posty: 115
i oba systemy tak robią tylko w różny sposób ,raz dłużej ale dobrze i na długo lub krócej ale częściej i w najmniej oczekiwanym momencie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna

Strefa czasowa UTC+2godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group
Hosting: Compus-Net
RobertKonik.pl