Wiem, że można się poczuć zniecierpliwionym systemem w fazie beta.
Sam się wcześniej przyglądałem systemowi imedialinux. Niestety jako podstawa odpadł. Po pierwsze - to system oparty na Debianie. Nie lubię Debiana. Ale to jest mało ważne. Nikt z nas nie umie robić pakietów do Debiana. Od początku, gdy rozmawialiśmy o tym, żeby zrobić coś pożytecznego w dziedzinie serwerów i routerów, to braliśmy pod uwagę albo system z pacmanem, albo z rpm. Chyba już o tym pisałem.
Owszem, można wziąć gotowy system, w którym się nie umie nic zrobić - bo brak jest nawet środowiska developerskiego - i zająć się dodawaniem konfiguratorów. Co jednak będzie, gdy ktoś będzie potrzebował exima z sql, z obsługą imap, a w imedialinux nie będzie? Będziemy to kompilować na zbliżonym systemie i robić pseudopaczki jak w 2004 roku do NND?
Ty zrezygnowałeś z CDN bo nie było sterownika do dodatkowej kart sieciowej na PCI, ile osób zrezygnowałoby po informacji, ze nie odpalą exima, albo apacza w jakiejś nietypowej konfiguracji, albo nie ma ip-sentinela? To wszystko przykłady, być może te rzeczy są - nie sprawdzałem. Szybko okazałoby się, że jednak takie braki istnieją i co wtedy? Jaki jest sens dawania ludziom dystrybucji nad którą się kompletnie nie panuje.
Inaczej mówiąc - jak najbardziej popieram twoje poszukiwania. Sam używałem inne systemy niż NND, bo czasem spełniały lepiej określone zadania. W jednostkowym przypadku to dobre rozwiązanie. Jednak obecnie dochodzę do innego wniosku. Jak mam tych serwerów więcej, to wolałbym, żeby wszystkie były takie same.