Freesco, NND, CDN, EOS
http://forum.freesco.pl/

E-papierosy
http://forum.freesco.pl/viewtopic.php?f=28&t=18242
Strona 2 z 2

Autor:  CyberDuck [ piątek, 16 kwietnia 2010, 10:23 ]
Tytuł: 

Doczytuje doczytuje, ale trudno pamietac wszystko co
pisano z tydzienwczesniej.
Faktycznie teraz sobie przypominam co pisales wczesniej :wink:

Autor:  -MW- [ czwartek, 8 lipca 2010, 12:09 ]
Tytuł: 

dalej trwam w postanowieu i..........

od 15 marca zaoszczedzilem do dzisiaj 1073.50 :)

Autor:  viater [ czwartek, 8 lipca 2010, 20:15 ]
Tytuł: 

No to moje gratulacje, w ogóle jestem pełen podziwu dla ludzi, którym udało się rzucić palenie, to jest najgorszy nałóg, łatwiej rzucić nawet opiaty :!:

Jeśli chodzi o mnie, to na razie o całkowitym rzuceniu palenia mogę pomarzyć, a e-petki w 100% zaspokajają nałóg (analoga zapalę może raz na tydzień i coraz bardziej mi śmierdzi), no i - od kiedy sam sobie komponuję liquidy - kosztują mnie 0.60 zł dziennie, aczkolwiek - po 100 dniach e-palenia - finansowo jeszcze jestem mocno do tyłu, bo na początek trzeba się porządnie zaopatrzyć w sprzęt, potem to już wydatki rzędu 30-50 zł na miesiąc - a to bateryjka padnie, innym razem atomizerek, etc. - te ustrojstwa są jeszcze niezbyt dopracowane i mocno awaryjne, średni okres gwarancji to 3 miesiące.

Autor:  CyberDuck [ piątek, 9 lipca 2010, 11:30 ]
Tytuł: 

viater a mam takie pytanko bardziej praktyczne.
Wlasnie jak to wyglada w praktyce ?
Powiedzmy przecietny palacz wypala 20 papierowsow dziennie.
Jak sie to przeklada na czestosc uzywania e-papierosa ?
No i jak to sie ma w roznicy odczuc miedzy e-papierosami i fajkami ?

Autor:  Maciek [ piątek, 9 lipca 2010, 11:54 ]
Tytuł: 

Z moich obserwacji pewnej osoby - palacz wypalający paczkę dziennie to tego e-papierosa nie wypuszcza z rąk. Bo to się nigdy nie kończy i nie trzeba robić przerwy - tylko do napełnienia lub naładowania baterii, wtedy bierze zapasowego. Po pół roku wkurza go to i wraca powoli do normalnych papierosów.
Zdecydowanie lepiej rzucić.
Da się. Nie palę już rok i dwa miesiące.

Autor:  viater [ piątek, 9 lipca 2010, 12:04 ]
Tytuł: 

Maciek pisze:
Z moich obserwacji pewnej osoby - palacz wypalający paczkę dziennie to tego e-papierosa nie wypuszcza z rąk. Bo to się nigdy nie kończy i nie trzeba robić przerwy - tylko do napełnienia lub naładowania baterii, wtedy bierze zapasowego.
Owszem, jest taka tendencja i tu mamy trzy rodzaje e-palaczy: jeden to taki, o którym piszesz i takich jest najmniej. Drugi to ci, którzy zmniejszają moc palonych liquidów i chmurzą prawie non stop - i co z tego, skoro lubią, a mało komu to przeszkadza ? Trzeci to tacy, którzy palą mocne płyny i po najaraniu się robią sobie 0,5-2 godz. przerwę, tak jak w przypadku normalnych papierosów. Ja się zaliczam do tej trzeciej grupy.
Maciek pisze:
Zdecydowanie lepiej rzucić.
Da się. Nie palę już rok i dwa miesiące.
Pewnie, że lepiej, tylko jednemu "się da" a innemu "się nie da" ;) Inna sprawa, że od czasu, gdy odkryłem ep, nawet nie chce mi się rzucać, bo ciężko mi odmówić sobie tej odrobiny przyjemności, którą dzięki nim mam, za cenę nieporównywalnie mniejszą od tradycyjnych papierosów.
A tak w ogóle to jestem typem nałogowca i szlus (vide moja sygnaturka).

Autor:  -MW- [ piątek, 9 lipca 2010, 19:15 ]
Tytuł: 

to moze lepiej kupic tyton, bibulke i potrenowac sprawnosc manualna, krecac sobie wlasna marke papierosa z filtrem?
podobno wychodzi zdecydowanie taniej - tylko nieco obciach :)

ps.
Cytuj:
Nie palę już rok i dwa miesiące.

nic tylko sie uklonic :)

raz mi sie snilo: ze obudziwszy sie, polecialem zapalic papierosa jak zawsze po obudzeniu,
i tak palac i patrzac na papierosa zauwazylem ze zostala go juz polowa, naraz przez glowe przemknela mi mysl
"co ty robisz? przeciez nie palisz!"
i naszczescie obudzilem sie :)

w momentach krytycznych siegam do szuflady (tej co zawsze byly i dalej sa papierosy) ale tym razem po ... czekolade :)

Autor:  viater [ sobota, 10 lipca 2010, 01:47 ]
Tytuł: 

-MW- pisze:
to moze lepiej kupic tyton, bibulke i potrenowac sprawnosc manualna, krecac sobie wlasna marke papierosa z filtrem?
podobno wychodzi zdecydowanie taniej - tylko nieco obciach :)
Pewnie, że lepiej, tylko że to nadal papieros - z tlenkiem węgla, smołą, cyjanowodorem, amoniakiem i ok. 4 tysiącami innych trucizn.
A obciach to żaden, zanim przeszedłem na e-p, przez około pół roku kręciłem fajki - raz dziennie robiłem sobie zapas na cały dzień, pakowałem to do paczki po czesterfildach i wcale byś nie poznał, że palę skręty, nie mówiąc już o tym, że jakościowo były bez porównania lepsze od wielu "gotowców", a i zapaszek był jak z dobrych, markowych papierosów.

Autor:  Damianos [ wtorek, 25 listopada 2014, 14:10 ]
Tytuł:  Re: E-papierosy

Moje konstruktywne zdanie E-Papierosy -- Tak szkodzą i to bardzo mocno.
Na szczęście tylko kieszeni zachłannym producentom oraz państwu.Jeżeli szkodzi to mniej niż analog,ja wapuje od 2 lat na elektroniku.Po roku całkowicie zniknął problem kaszlu.Lepiej się czuje,zmniejszyłem ilość przyjmowanej nikotyny,nie dusi mnie nic i wyczuwam lepiej smaki.
Elektryki szkodzą? jak poczytajcie najpierw badania od 95r. które teraz są dublowane z innymi wynikami.A jeżeli nie pomaga odzwyczaić się od nikotyny,to niech ktoś mi wytłumaczy dlaczego połowa moich znajomych wapuje już zerówki?

Autor:  CyberDuck [ wtorek, 25 listopada 2014, 16:16 ]
Tytuł:  Re: E-papierosy

Uuuuu ... kolego troszkę się spóźniłeś z tym postem 8O
Pominę już fakt, że połowy z słów nie rozumiem i jestem albo na to
za stary (czytaj : nie z tej epoki), albo trąca za bardzo ekipą rodem
z narkotyków :mrgreen: Ty się na pewno wychodzisz z nałogu papierosowego ?

Autor:  lamer [ poniedziałek, 8 grudnia 2014, 21:38 ]
Tytuł:  Re: E-papierosy

Przecież on napisał ten post tylko celem wstawienia linka reklamowego :(

Strona 2 z 2 Strefa czasowa UTC+2godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/