Temat maielm zarzuci na forum juz wczesniej ,gdy z problemem spotakelm sie pierwszy raz .... teraz gdy spotkalo mnie to po raz drugi robie to od razu ... Feesco 027 jak sie nie trudno domyslic stoji na laczu SDI ,na P100mhz ,40 Mb RAM i HDD 320 MB. problem polega na zanikaniu palaczenia dla sieci lokalnej, tak jakby nagle firewall zapchal wszystko dla wszystkich ,najgorsze jest to ze z kazdego komputera hosta pingi dochadza na caly swiat ,polaczenie na serw od strony LANU (SSH,FTP) rowniez dochadza a jak chce uruchomic np przegladarke www albo wejsc na ftp na zewnatrz LANu gdzies w internecie to wogole nie moge nawiazac polaczenia u wszystkich klientow (hostow) . Po zdalnym zalogowaniu sie na FREESCO ping dochodzi zarowno do komputerow w LAN jak i do iNETU (wp.pl ,onet.pl....) > Wniosek pierwszy pingi dochodza wszedzie i od kazdego... problem pojawia sie z wiekszymy pakietami... musze dodac ze przy odrobinei cirepliwosci GG rozwniez sie odpala ,ale trzeba miec duzo szczescia i cierpliwie czekac... DNS-y sa wpisane ,hosty ustawialem zarowno na automatycznych jak i recznych konfiguracjach adresu IP....
dalsza czesc opwoiesci:
...Rebootuje serwer... nagle polaczenie odnawia sie i wszystko u wszsytkich dizala jak nalezy... mijaja 2-3 minuty ..... sytuacja sie powtarza .. serwer staej ,przepuszcza tylko pingi i dopuszcza do siebie hostow z LANA ,nie przepuszczajac zadnych www ,smtp ,pop itp itd do internetu....
...po kilku probach ,metoda prob i bledow dochodze do wniosku ze winny jest moj komputer.
Na moim komputerze mam zaistalwoany system Windows XP ,jesli odpale u siebei XP-eka i sciagne jakies 200-300 kb danych z netu serwer staje i dzieje sie dokladnie to o czym napisalem wczesniej..... wniosek zrodlo kloptow lezy w moim systemie .. odpalam wiec na moim komputerze Linuks Aurox ,jeszcze raz rebootoje serwa i wszystko smiga jak nalezy ,pakiety nie zanikaja ,wszsycy sa zadowoleni ... dla sprawdzenia odpalam jeszcze raz Xp-eka ,po 30 sekundach serwer znowu nie przepuszcza pakietow....
... rebootuje serwa ,u siebie wywalam z dysku XP-eka ,uruchamaiam LINUX i wszystko dziala jak nalezy ,co z reszta widac
..naprawde nie wiem o co chodzi kompletnie ,dlaczego po uruchomienu XP-eka na moim kompie ,serwer Feesco przestaje dzialac.... tak jak wczesniej zrodlo problemow ewidetnie lezy w systemie WinXP ,czyzby jakis wirus ,trojan ,dialer czy cos tam jeszce ... czy macie jakeis sensowane wytlumaczenei tej sytuacji ??? Piiszcie jesli spotkalsicei esie jzu z taka sytuacja ,piszcie cokowliek

Pomozcie !