posiadam freesco oparte o usługę CDI w dialogu (modem ISDN). serwer chodzi sobie spokojnie nonstop, właściwie bez problemów, choć zdarzyło mi się już dwa razy coś takiego, że po włączeniu komputera klienckiego nie "widział" on internetu (tak jak cała sieć - interwencja sąsiada ;). spojrzałem na serwer, switch i modem - wszystkie kontrolki świeciły prawidłowo, także modem ISDN wskazywał zajętość obydwu kanałów B - czyli teoretycznie połączenie aktywne. zaintrygowany zalogowałem się do panelu administracyjnego freesco (via WWW) i okazało się, że połączenie dialup "is DOWN". wydałem polecenie "up" - bez rezultatu. wydałem polecenie "down", po chwili "up" i... połączenie wstało. internet chodził w całej sieci.
później - gdy już wszystko chodziło "regulaminowo" - testowo wydałem komendę "down" spodziewając się, że nastąpi rozłączenie. mimo to, modem ISDN nadal radośnie trzymał diody aktywnego połączenia zapalone, a internet (czyt.: ping onet.pl :) działał! choć przyznać należy, że freesco zgłupiało, bo nie istniał plik /tmp/connect, a /tmp/state nie zawierał adresów IP przydzielonych przez dialog.
zastanawia mnie dlaczego, mimo iż modem wskazywał aktywne połączenie, freesco "myślało", że tego połączenia nie ma? druga sprawa, to za co dokładnie są odpowiedzialne komendy up/down, un/block i un/force i jakie są różnice między nimi (np. między force i up)? opisy poszczególnych komend po wydaniu polecenia "control" nie wyjaśniają jednoznacznie moich wątpliwości, dlatego skłoniłem się ku poszukaniu pomocy wśród forumowiczów... :]
|