Freesco, NND, CDN, EOS

WITAM
Czy ktoś zauważył jakieś problemy z serwerami chodzącymi na freesco od kilku dni?U mnie zaczelo sie tak ze najpierw nie moglismy postawic serwera na freesco u kolegi. wszystko bylo robione tak jak zawsze , przeciez konfiguracja freesco jest banalna sam mam od 2 lat i nigdy nie było problemow ale netu nie było ( nie wina serwera sprawdzalismy na 3 kompach - telekomuna tez nie chodzilo na Win98).PO 3 dniach prób nagle odpaliło i chodziło -jeden dzień.
Nic by w sumie nie było w tym dziwnego gdyby nie fakt ze 2 stycznia po polnocy moj serwer nagle stracił polaczenia ze swiatem.Normalnie pracował moglem go restarnąć przez telnet ale netu nie było.Wiec nowa dyskietka ,skonfigurowanie i hops na dysk.Jakie było moje zdziwinie gdy zobaczyłem przy załadowaniu freesco(nowego) "host/network not found check ipfwadm - h for more information". Wiec na nowo i znow na dysk - ruszylo.Sprawdzalem logi -bylo tam cos takiego "modem hang up".Moj kolega ktory cieszyl sie 1 dzien freesco znowu konfigurowal na nowo - udało mu sie za ktorys tam z kolei razem.Nie wydaje mi sie to przypadkowe- a jesli tak to te zbiegi olicznosci sa dziwne.Czy u kogos dzialo sie cos podobnego???Czy zmiana napiecia w gniazdach na 230 V moze miec jakis wplyw na nasze serwery??????

i jeszcze jedno pytanie czy może być przyczyną tego że sie serwer zawiesza to że nie jest podłączony do gniazdka z uziemieniem (bolcem) ??

Na 99% nie.

oki dzieki

nawet na 100% NIE ma wplywu bolec

dlaczego nie? jak jest kijowa sieć , duze wahania napięcia itp...
ja np. nie mogłem zainstalować na nieuziemionym komputerze zadnego systemu oprócz win98 (ani slackware, ani redhat, ani mandrake, ani XP) a win 98 chodził ....no źle chodził. po uziemieniu wszystko ustapiło. Podobno RAM jest wrażliwy na brak uziemienia