Dzieki
prg080. twoja rada tymczasowo rozwiarze sytuacje. Mam problem z jednym gościem na praktyce który się o wszystko czepia. Wyglada to tak. Jest program ksiegowy ktory wykorzystuje baze danych na sambie. Jezeli cos urzednicy pogrzebia (podmieną pliki) samba traktuje je jako ich własność i tylko z tego jednego kompa jest dostep. To samo dotyczy siepliku skopiowanego na sambe. Oczywiscie jesli gość to przyuważy to mi sie za to obrywa bo informatyk wziol urlop. Mam tylko dostep do tego aby pozmieniac grupe właścicieli (chgrp). Do czasu powrotu informatyka chce podstawic skrypt i pozbyc sie złych przeżyć
.
Cytuj:
wszystko jest trudne nim sie stanie proste