Witam wszystkich
Mam, jak w temacie, neostradę 2 Mbit podzieloną na 6 komputerów przez NND. Od początku mojej przygody z neostradą używałem NND. Wielki szacun dla wszystkich twórców tego systemu.
Niestety od około roku borykam się z dużymi problemami, a w zasadzie z jednym problemem. Pisałem już o tym na forum, czytałem podobne problemy innych użytkowników, ale niestety nic nie udało mi się zrobić. Net działa w sposób kompletnie losowy. Czasem przez cały tydzień bez zająknięcia, ale zazwyczaj 1-2 dni w tygodniu ciągle się wiesza. Po prostu nagle się urywa i po jakiejś minucie wraca (bez restartu połączenia czy serwera). Czasem net pada na dłużej i serwer sam się restartuje. Obciążenie procesora jest niskie, pamięci zazwyczaj na maksa, ale to zasługa niceshapera. W momencie zaniku netu, wpisuję polecenie 'route' w NND i nie ma odpowiedzi, dopiero po tej minucie, gdy net wróci, polecenie pokazuje wynik. I tak dzieje się np cały dzień co kilka minut. Uniemożliwia to całkowicie korzystanie z internetu wszystkim użytkownikom. Mam obcięte połączenia, niceshapera0.6 i ip-sentinela. Niestety nic nie przyniosło poprawy. W związku z tym, a także dlatego, że nie mam czasu już zajmować się serwerem, bo rzadko bywam w domu poważnie zastanawiam się nad kupnem routera (np:
http://www.allegro.pl/item400730126_linksys_wag54g_1_2_modem_adsl_router_neostrada.html).
Mam do was pytanie. Czy taki router podoła 2 Mbit-om i dużemu ruchowi w sieci? Bo obawiam się, że może się wieszać/blokować/zapychać... Ruch w sieci mam spory, każdy korzysta z kompa przez większość dnia, używane są także programy p2p, ale znowu nie aż do bólu.
Pozdrawiam i proszę o porady