Freesco, NND, CDN, EOS

Wczesniej mialem hisa i bylem bardzo zadowolony z freesco (wersja easy pod sdi) wszystko bylo dobrze...
ale zachcialo mi sie neostrady i tu sie zaczyna problem...

zainstalowalem i skonfiguroawalem freesco pod PPPOE i okazalo sie ze nie moge wycisnac z lacza wiecej niz 25 kb a jesli juz wycisne to transfer jest strasznie nierowny i wacha sie od 1 do 20 kilo...
mialem tez klopoty z messengerem z windows update i innym uslugami sieciowymi...
dodam ze pod sdi z fressco nie musialem miec wentylatora wlaczonego(radiator byl zimny na celeronie 400) natomiast pod neo freesco strasznie mi sie grzeje procek i musialem wlaczyc wentylator

czy ktos mi podopowie co zrobic, a moze przejsc na jakiegos innego linuxa??
tak na marginesie czy komus dobrze chodzi neo pod freesco??
jakie macie transfery??

ps: narazie mam udostepnianie zwykle po win xp transfer 55-60 kb wszystkie uslugi dzialaja.

wazna jest plyta glowna i troche CPU ja przetestowalem juz z 5 kombinacji z innymi plytami i CPU na SDI na dupiatej plycie glownej osiagalem ok 2kb/s a na innej lecialo full wypas ok 11 kb/s

inna dystrybucja to nie pomoze ja przelecialem debiana , mandrake i freesco

_________________
pozdrowiona

takich DWOCH jak nas TRZECH nie ma ani JEDNEGO rzekl CZWARTY z nich

Oczywiscie ze istotny jest sprzet ale bez przesady nie musi to byc jakas najnowoczesniejsza technologia.Z mojego doswiadczenia z freesco wynika ze do stabilnej nieprzerwanej pracy serwerek powinien miec 64MB ramu (lub wiecej) cala reszta sprowadza sie do dobrej konfiguracji, ja naprawde nie moglem narzekac na neo.Jezeli chcesz sie przesiasc na cos powazniejszego to sciagaj Debiana pierwsza plyte i do dziela :))))

alez ja wcale nie sugeruje jakegos super sprzetu
zaczynalem na 486 az do cel 466 i roznie to bywalo na roznych plytach glownych i z prockami

_________________
pozdrowiona

takich DWOCH jak nas TRZECH nie ma ani JEDNEGO rzekl CZWARTY z nich

Troche pogrzabalem we freesco i transfery sa juz ok nie byla to napewno wina sprzetu bo mam cel400 i 64 mb ramu...
sam nie wiem co to moglo byc...

szkoda tylko ze 1-2 razy dziennie freesco sie wiesza

Jak chcesz miec koniec problemow to poza freesco polecam jeszcze debiana.Dziala naprawde o wiele bardziej stabilnie no i te mozliwosci....

niestety ale debian to dla mnie wyzsza szkola jazdy...

sama instalacja jest troche zamieszana (porownaniu z innymi linuxami mandrake, redhat)
a uruchomic pod nim neostrade niestety nie udalo mi sie

a do tego wszystkiego nie mam za duzo czasu zeby siedziec tygodniami i sie bawic z debianem moze po wakacjach znow sie jego chwyce narazie pozostaje mi meczenie sie z freesco i od czasu do czasu hard reset...

co ty freesco ci sie wiesza? u mnie chodzi jak złoto... Przetrwało kilka awarii instalacji elektrycznej (pan Henio i pan Władzio wywalili bezpieczniki w całym budynku)a z dsl'a wyciągam lekko 70 kilo
Sprzęt to celeron 300 i 64 ramu. uruchomiony 24 h na dobę

tamte posty troche juz nie aktualne juz sobie poradzilem z moimi problemami...

szkoda tylko ze musialem od poczatku do konca sam siedziec i dlubac...

a rozwiazanie bylo takie proste freesco 0.3.1
transfery od 60-75 kilo stale zero zwieszek lacza lub serwera...