Rozumiem, że lepiej jest przerzucić ruch samby na osobny interfejs IMQ.
Udało mi się wykombinować coś takiego:
#!/bin/bash
i=`which iptables`
#tworzenie nowego lancucha do obrobki pakietow samby
$i -t mangle -N samba
#markowanie pakietow samby
$i -t mangle -A samba -p udp -m multiport --ports 137,138 -j MARK --set-mark 0xaa
$i -t mangle -A samba -p tcp -m multiport --ports 139,445 -j MARK --set-mark 0xaa
#przekierowanie na imq4
$i -t mangle -A samba -m mark --mark 0xaa -j IMQ --todev 4
#skierowanie pakietow do analizy w lancuchu samba
$i -t mangle -A PREROUTING -j samba
$i -t mangle -A POSTROUTING -j samba
Z tego co obserwowałem, to ruch jest faktycznie przerzucany na interfejs IMQ. Teraz zostaje tylko założyć ograniczenia na pasmo? Czy reguły podane przez ciebie w skrypcie dotyczącym squida też tu się sprawdzą (oczywiście po przystosowaniu do innego urządzenia imq)?