Witam
Mam taki problem/pytanie: czy da się jakoś wykrzesać NAT lub w jakikolwiek inny sposób udostępnić drugiemu kompowi dostęp do netu, mając tylko jedną sieciówkę ?
Sytuacja wygląda tak: Jest sobie sieć 10.0.0.x/24 z bramą 10.0.0.130, do której mam wpięte kilka komputerów. Router jest sprzętowy, jeden z komputerów (10.0.0.1/24, nie dysponujący zewnętrznym IP, po prostu wpięty do LANu jak reszta) to lokalne proxy (squid), a jako że jest tam linuks, przy okazji wykorzystywałem go do udostępniania netu dla kompa który stał za nim, który to z pewnych względów nie może łączyć się bezpośrednio przez główną bramę (sprzętowy router) - głównie dlatego, że służy jako platforma testowa do kilku moich programów i często potrzebuję śledzić dokładnie co się dzieje między nim a netem, dodatkowy komp z linuksem wpięty między niego a bramę ogromnie ułatwiał sprawę.
Niestety jakiś czas temu padła mi zintegrowana sieciówka, zostałem z jedną, płyta ma dwa złącza PCI z czego jedno zajmuje dodatkowy kontroler IDE więc nic nie wymyślę.
Teraz pytanie, czy da się jakoś uruchomić dostęp do netu na tym drugim kompie, korzystając tylko z jednej sieciówki (i ewentualnie kolejnych adresów IP przydzielonych do niej) ? Absolutnie pełnym wypasem byłoby jeszcze, gdyby adres nowo powstałej bramy należał do tej samej podsieci, dzięki czemu ten dodatkowy komp miałby również dostęp do otoczenia sieciowego i http proxy. W zupełności wystarczy, żeby komputer miał możliwość nawiązania połączenia z zewnętrznym adresem IP, osiągalność kompa z netu nie jest do niczego potrzebna.