nie, mail jest wysylany i tak jakby trafial do /dev/nulla
nadawca nie dostaje zadnego infa natomiast w logach nie ma w ogole wzmianki, ze mail przyszedl. Zadnych bledow w logach nie ma, zarowno systemowych jak i logach exima. Gdyby SMTP z ktorego wysylam nie mogl odnalezc nadawcy to zwrocilby komunikat, ze
user@nnd.gdzies.tam.pl jest nieznany, ale nic, mail idzie w kosmos
wycinek z loga:
2006-01-21 08:51:51 exim 4.42 daemon started: pid=21132, -q15m, listening for S$
2006-01-21 08:51:51 Start queue run: pid=21143
2006-01-21 08:51:51 End queue run: pid=21143
2006-01-21 09:06:51 Start queue run: pid=29686
2006-01-21 09:06:51 End queue run: pid=29686
2006-01-21 09:21:51 Start queue run: pid=1632
2006-01-21 09:21:51 End queue run: pid=1632
2006-01-21 09:36:51 Start queue run: pid=26370
2006-01-21 09:36:51 End queue run: pid=26370
2006-01-21 09:51:51 Start queue run: pid=1689
2006-01-21 09:51:51 End queue run: pid=1689
2006-01-21 10:06:51 Start queue run: pid=13266
chyba 20 maili wyslalem od uruchomienie do 9:15 i nic

a tutaj, jak sie laczylem na port przez putty zeby sprawdzic
czy porty sa otwarte
2006-01-21 14:57:54 TLS error on connection from moja.domena.com.pl [1.1.1.1.1] (SSL_accept): error:00000000:lib(0):func(0):reason(0)
widac, ze polaczenie doszlo, wiec WTF ????
UPDATE.
Wlasnie moj zewnetrzny "dzialajacy" serwer pocztowy, z ktorego wysylalem maile na serwer nnd uraczyl mnie takim komunikatem:
Sorry, I wasn't able to establish an SMTP connection. (#4.4.1)
I'm not going to try again; this message has been in the queue too long.
Wynika z tego, ze smtp nie moze sie polaczyc, wiec tak jakby porty byly zablokowane, skoro tak jest, to czemu iptables -L zwraca:
ACCEPT tcp -- anywhere anywhere tcp dpt:smtp state NEW
ACCEPT tcp -- anywhere anywhere tcp dpt:465 state NEW
ACCEPT tcp -- anywhere anywhere tcp dpt:pop3 state NEW
ACCEPT tcp -- anywhere anywhere tcp dpt:995 state NEW
No i wczesniejszy komunikat, w ktorym widac moja probe laczenia na 465 przez putty. Zglupialem
