Mam oto taki problem:
Bardzo czesto to znaczy srednio co 3-4 dni mam brak dostepu do internetu. TPSA tłumaczy ze wiesza sie im na routerze jakis tam port i to z tego powodu nie ma netu i usilnie starają sie mi wmówić ze to wina mojego routerka. Mam freesco zainstalowane w standardzie + arp +whois+mc . Miałem portsentry i pomyslałem ze moze to ma związek ale odinstalowałem i nie pomogło

.
Moze mógłbym komus podesłac moje konfigi z freesco co by oglądnął i powiedział czy to faktycznie moze być moja wina(byłbym wdzieczny). Chciałęm zauważyc jeszcze ze chodziło 3 miesiące jak burza bez problemów, ja nic nie robiłem na routerku a internet sie zaczą kisic wiec nie mam pojecia proszę o pomoc !!!!
Najlepiej kontakt na gg ( mój 4401833) lub @mail