Freesco, NND, CDN, EOS

Witam!
Jestem tak naprawde zwolennikiem windowsa i najprostszych rozwiazan , ale w moim przypadku jest chyba nieuniknione aby uzyc nnd . Posiadam neostrade , ktorą rozdzielam w obrebie swojego lokalu . Przez caly czas wszystko dzielilem po kabelku (skretka+Internet Connection Sharing) i nie bylo zadnych problemow . Nadszedł czas , kiedy to postanowiłem kupić sobie wifi usb (mały koszt to czemu nie) i za jego pomoca laczyc sie z laptopem "na świat". Mój ukochany system niestety nie potrafi rozdzielać internetu na dwie różne sieci ( w moim przypadku polaczenie lokalne i bezprzewodowe )
Tutaj mam pytanie : Czy jest sens robic nnd ? Czy wogule nnd obsłuży mi ta usb wifi ?
link do mojej wifi usb : http://www.allegro.pl/show_item.php?item=118112236

Pozdrawiam

Zapytaj producenta o moduły do systemów unix'owych, jeśli takowe istnieją to jest szansa, że da się to uruchomić. Nikt tego chyba jeszcze nie robił, gwarancji nie ma.

_________________
Ten post Ci pomógł? Zaznacz go jako pomocny .

Przecież to jest typowy oksymoron, windows i proste rozwiązania, to zupełnie inne pojęcia.

No i wychodzi na to, że nie jesteś zwolennikiem prostych rozwiązań. Proste rozwiazanie byłoby takie:
neostrada - komp udostępniający - switch - pozostałe kompy
do switcha również podpięty prosty AP (mam np. taki domowy tani belkin) - wtedy równiż przez wifi by ładnie działało. Rozwiązanie byłoby proste niezależnie od stosowanego systemu i było by w konsekwencji tanie.

Rozumiem, że ten paluszek na usb ma w twoim wypadku robić za AP, marnie to widzę. Jeśli działa to na chipsecie prism2 (a to możliwe) łatwo się da uruchomić na nnd, pozostałe chipsety to już gorzej, bo sterowników radiowych nie mamy aż tak wiele, większość raczej dotyczy kart na pci. Dlaczego marnie. Stosowałem to rozwiązanie przez rok w szkolnej sieci, do której podłaczałem mojego laptopa. Niestety sygnał był bardzo słaby pomimo małej odległości, z tendencją do zrywania (połaczenie musi być ad hoc). Podłączenie najprostszego AP poszerzyło zakres kilkakrotnie. Poza tym zapewne będą problmy z ustawieniem połączenia szyfrowanego i ogólnie kanał. Podkreślam, że wg mojej opinii jakakolwiek karta radiowa nadaje się wyłacznie jako urządzenie klienckie, nigdy jako AP. Twój pomysł na dodatek pozornie jest tylko tani, bo teraz musisz miec kompa na serwer z nnd, okaże się niedługo, że to pamięc za mała, to procek nie wyrabia i zainwestujesz w serwer ze 200 zł, a na dodatek będziesz zestresowany koniecznością babrania się w linuksie, którego jak pisałeś nie lubisz.

_________________
Belfer.one.PL
Audio Cafe

Czyli lepszym rozwiazaniem jest kupic AP i podlaczyc go do mojego switcha ?
Czy w takim razie chodzi cos w podobie do tego : http://www.allegro.pl/item126198059_ap_ ... et_pl.html

pozdrawiam

PS.Nadal uwazam windowsa za prostsze rozwiazanie :') aby udostepnic internet nalezy raz klknac prawym przyciskiem mysze i 2 razy lewym . Nie wiem doklładnie jak sie to odbywa w nnd ale laika odstrasza same słowo "konfiguracja linuxa"

Taki AP zupełnie wystarczy do domowego użytku. Nie zapomnij zmienić domyślnego SSID i domyślnego hasła do administracji, w domowych warunkach jako zabezpieczenie wystarczy WEP i oczywiście korzystanie z SSL i ewentualnie VPN, SSH do ważnych czynności (o ile userzy windows znają te pojęcia).

PS. Odnośnie prostoty rozwiązań, Ostatnio mój znajomy po nabyciu takiego super-duper auta pojechał do lasu na grzyby (dobre 30 km od najbliższego miasta i z 5 km od szosy). Podczas wyjeżdżania samochód zgasł i na wyświetlaczy ukazało się słowo "serwis", co oznacza, że z jakiegoś powodu pokładowy komputer uznał, iż nie wolno tym samochodem jechać, bo grozi to jakimś "whatever". To jest właśnie windows, co z tego, że klikam myszką (notabene mając do czynienia z SBS i szkolną pracownią, wiem, że można zaklikać się na śmierć ustawiając proste rzeczy), ale nie wiadomo co ten windows tak naprawdę pod maską robi. I jak się zepsuje to najczęściej jest problem (pomijam już to, że nie widzę sensu dla malutkiej domowej sieci trzymać serwer windows na dobrej maszynie (koszty! - przecież komp+ system to jest minimum 2 k zł)). W przypadku linuksa wiem, co jest grane i stawiam serwer szybciej niż windows się zdąży zainstalować w podstawowej konfiguracji. Nie ma co wspominać o tym, że moje Freesco na domowym serwerku skończyło już 3 i pół roku i działa tak samo sprawnie jak pierwszego dnia. Nie widziałem jeszcze windowsa, który by tyle lat pracował (owszem wiem, że niektórzy twierdzą... ale to jest jak z yeti).
Nie zamierzam cię nawracać, zawsze uważałem, że każdy robi to co chce i co lubi, ale na miłość boską nie mów o prostocie windowsa, skoro niepoznałeś niczego innego.

_________________
Belfer.one.PL
Audio Cafe