Witam, zaczne od tego że mam postawiony srv na NND z 10 lipca 2005. Kompy pobierają IP z demona DHCP, wszystko było w porządku przez 1,5 roku aż tu nagle dzieję się dziwna rzecz. W pewnym momencie nie mogę otwierać stron, pada tlen, gmail notifier wywala błąd, pomaga naprawa połączenia int. (xp). Ta sytuacja nie dotyczy tylko mojego kompa. Jakie podjąłem działania... ustawiłem czas dzierżawy do 1h - nie pomogło. DHCPD nadaje każdemu z komputerów w sieci DNSy tpsa. Dnia dzisiejszego wrzuciłem na srv DNSmasq, ustawiłem u siebie w kompie na sztywno DNS 192.168.0.1 - nie pomogło
xp'ek podejrzewam że jest czysty (avast, zonealarm) pewności nie mam bo nie można jej mieć. Sytuacja nie jest nadzwyczajna lecz deczko upierdliwa gdy dzwonią do mnie użytkownicy sieci. Czy mogę wykluczyć działanie jakiegos trojana itp w sieci używając zone alarm? Proszę o wszelkie sugestie oraz przepraszam za tak długi post, z góry dzięki! 