Freesco, NND, CDN, EOS
http://forum.freesco.pl/

Admin na wakacjach 2 - auto restart w przypadku zawieszenia
http://forum.freesco.pl/viewtopic.php?f=22&t=13549
Strona 1 z 1

Autor:  Surfer [ piątek, 15 września 2006, 09:04 ]
Tytuł:  Admin na wakacjach 2 - auto restart w przypadku zawieszenia

Jako że moim głównym problemem z internetem jest od czasu do czasu zawieszający sie zerwer (i to nie ważne jaki mam bo są 2 raz w miesiąc zwieche może miec) to wpdłem na taki pomysł wymaga to 2 publicznych adresów ip ale to nawet w tpsa teaz dają. Łączymy ze sobą dwa komputerki (serwery) przy pomocy malutkiego układu na lpta czy koma tak ze jak podstawowy serwer przestanie reagować na pingi to zasilanie ciach no i wtedy restart systemu. MAło teo przy pomocy teakiego układu mozna testować sobie apeki (czy są zwieszone) jak tak to ciach zasilanie, jak również można podłaczyc pod to switcha jak nie pinguje to mozna ciachac. Sprawa wymaga drobnego przemyślenia jak bardzo skomplikoway układ chcemy uzyskać, ale ogólnie mysle ze sprawa dla admina jest pozytywna, ma to kilka wad dla serwera ponieważ jest to twardy restart, switchom i apekom to mniej przeszkadza.W tym momencie lutuje sobie pierwszy taki układ (w necie jest masa schematów układów na coma lpta). Jak ktoś ma jakieś sugestie spostrzeżenia bądz pytania to bardzo prosze jako ze to pierwszy taki moj układ.

Autor:  marask [ piątek, 15 września 2006, 16:34 ]
Tytuł: 

ja proponuje lepszy sposób z jednym serwerem, ale mniej funkcjonalny.

Zasada działania - układ podłączony jest do portu RS 232 przykładowo. Okresowo - np co minutę z crona odpalamy skrypt, który wyśle na RS jakieś dane (ważne, żeby była tam jakaś jedynka logiczna).

W układzie jest kondensator ( o pojemności dobranej organoleptycznie) który ładujemy z rs'a. W momencie gdy przestają przychodzić impulsy napięcie zaczyna na nim spadać i układ wykrywający spadek napięcia poniżej pewnego progu - resetuje kompa. Wszystko :)

Autor:  Mis' [ piątek, 15 września 2006, 16:47 ]
Tytuł: 

marask pisze:
Zasada działania - układ podłączony jest do portu RS 232 przykładowo. Okresowo - np co minutę z crona odpalamy skrypt, który wyśle na RS jakieś dane (ważne, żeby była tam jakaś jedynka logiczna).

W układzie jest kondensator ( o pojemności dobranej organoleptycznie) który ładujemy z rs'a. W momencie gdy przestają przychodzić impulsy napięcie zaczyna na nim spadać i układ wykrywający spadek napięcia poniżej pewnego progu - resetuje kompa. Wszystko :)


a jak padnie tylko daemon crond? to pomimo, że wszystko inne działa bez problemu masz restart systemu...

Autor:  Surfer [ piątek, 15 września 2006, 17:13 ]
Tytuł: 

no trzeba by demona kill i proba pinga , i dopiero restart jak nie działa. Jak ktoś ma jeszce jakieś spostrzeżenia czekam.

Autor:  tasiorek [ piątek, 15 września 2006, 17:30 ]
Tytuł: 

Stosuje takie resetery na coma w pracy i sprawdzaja sie bardzo dobrze. Niestety strona goscia od ktorego to kupowalismy chwilowo nie dziala.
Sam daemon crona jeszcze mi sie nie wysypal na zadnej maszynie ;)

Autor:  Surfer [ piątek, 15 września 2006, 17:52 ]
Tytuł: 

ja mam specyfikacje lpta i własnie koncze lutowanie układziku, podejżałem troche u innch jak mają porobione, ogólnie pod lpta mozna 8 użądzeń podłączyć i nimi sterować.

Autor:  MAC!EK [ piątek, 15 września 2006, 20:34 ]
Tytuł: 

tasiorek pisze:
Stosuje takie resetery na coma w pracy i sprawdzaja sie bardzo dobrze. Niestety strona goscia od ktorego to kupowalismy chwilowo nie dziala.
Sam daemon crona jeszcze mi sie nie wysypal na zadnej maszynie ;)

wystarczy że coś zje całą dostępną pamięć i kernel wtedy zabija sysloga, crond, albo co mu pod ręką :)

w sumie to nie wiem dlaczego jakoś to tak losowo robi zamiast zabić tego co zjada najwięcej pamięci.

Autor:  tasiorek [ piątek, 15 września 2006, 23:40 ]
Tytuł: 

MAC!EK pisze:
wystarczy że coś zje całą dostępną pamięć

Na routerze, ktory ma odpalone tylko kilka podstawowych uslug mi sie jeszcze nie zdarzylo, a nawet jesli, to zapchanie pamieci (jak admin tego wczesniej nie zauwazy) jest powodem do restartu.

Autor:  Surfer [ sobota, 16 września 2006, 09:41 ]
Tytuł: 

Moja intencja jest taka żeby przede wszystkicm działał internet. dla mnie nie jest ważny uptime serwera. Uważam że lepiej zrobić jeden restart więcej niż jeden za mało. Tymbardziej że

Nie chce za bardzo komplikować skryptu kontrolującego, ale podstawowe sprawy niech obsługuje.

Czekam na sugestie o co warto poszerzyć poniżaszą liste.

Priorytet działanie internetu.
Aktualna lista :

1 test pingowania (załóżmy raz na 5 minut)
2 W przypadku niepowodzenia kill - > test -> w przypadku niepowodznia restart i zapis godziny restartu.

Autor:  czerwo [ sobota, 16 września 2006, 10:57 ]
Tytuł: 

MAC!EK pisze:
w sumie to nie wiem dlaczego jakoś to tak losowo robi zamiast zabić tego co zjada najwięcej pamięci.


Ustawienie pryiorytetow dla prosecow moze by rozwiazalo ten problem

Autor:  Mis' [ sobota, 16 września 2006, 12:34 ]
Tytuł: 

Surfer pisze:
Moja intencja jest taka żeby przede wszystkicm działał internet. dla mnie nie jest ważny uptime serwera. Uważam że lepiej zrobić jeden restart więcej niż jeden za mało.


to nie jest takie proste. Jesli to ma być tylko router to jeszcze pół biedy (choc i w takim przypadku opisana poniżej sytuacja może nastąpić). Gorzej jeśli masz tam uruchomione jakieś dodatkowe usługi. Wyobraź sobie, że taki niekontrolowany reboot wystąpi podczas zapisu danych przez usera... nie ma mowy o zamykaniu systemu tylko ciach po zasilaniu i dane poszły w krzaki... uptime nie jest tylko zabawką adminów (żeby mogli się chwalić któremu dłużej stoi) jest to również parametr wskazujący na prawidłowa konfigurację i (jak dla mnie) powodujący wzrost lub zmniejszenia zaufania do serwisu...

Autor:  Surfer [ sobota, 16 września 2006, 23:12 ]
Tytuł: 

Nie bede sie rozpisywał, serwer plików jest drugim serwerem chce restartowac ruter. Tylko pytanie zasadnicze. Czy jeżeli serwert nie odpowiada na pingi, zresatrujemy crona na wszelki wypadek(kill), i sprobojemy ponownie, to czy mamy pewność że ruter nie działa prawidłowo ?? czy to wystarczający powód do restartu ?? chyba tak bo nie spotkałem sie z sytuacją ze serwer nie odpowiada na pinga i działa prawidłowo (chyba że jest to przemyślane działanie administratora).

Autor:  MAC!EK [ sobota, 16 września 2006, 23:29 ]
Tytuł: 

chyba, że pingujący nie działa prawidłowo, a nie pingany

Autor:  Surfer [ niedziela, 17 września 2006, 09:41 ]
Tytuł: 

No to może inaczej co zamiast pinga można by sprobować użyc w celu testu czyserwer działa prawidłowo ? Zapisywanie danych na drugi serwer ?

Autor:  marask [ niedziela, 17 września 2006, 10:08 ]
Tytuł: 

powody "niedziałania" pinga będą podobne jak wysyłania plików. Najlepsza byłaby mieszna metoda - połączenie via eth i via rs232. A pomiędzy kompami przekaźniki sterujące pracą zasilania i włącznika zasilającego.

Autor:  MAC!EK [ niedziela, 17 września 2006, 12:02 ]
Tytuł: 

najlepszy byłby stabilny serwer i w ostateczności reseter telefoniczny

Autor:  Surfer [ niedziela, 17 września 2006, 13:38 ]
Tytuł: 

Używam nnd już od ładnych paru lat mam je zainstalowane na 10 serwerach przyzwyczaiłem sie do tego ze od czasu do czasu trzeba pojechac i zrestartowac. Jest to niezależne od sprzetu (wiadomo ze czasami wyali błędy z powou sprzetu ale to jest niezmiernie bałwan jestem i raczej sprowadza sie do wymiany jakiegos uszkodzonego lementu mam poinstalowane to na pentiumach 600 celeronach 300 na amd 2500 - na tym najgożej chodzi) i niestety to że sie zawiesza albo dzieje cos nie tak jest dla mnie bardzo uporczywe, jak widać z powyżeszej listy nie jest to chyba zależne od platformy na jakiej sie postawi (na nowszym sprzecie chodzi gożej brak obsługi mostków... może to powodować takie stany), natomiast widze tutaj możliwośc automatycznego restartu w przypadku zawieszenia, jako że serwer wiesza sie zawsze w najmniej odpowiednim momencie, to możliwośc zapewnienia dostępu do internetu jest dla mnie najważniejsza i do tego w tej dyskusji zmieżam żeby znaleśc jakiś najlepszy sposób na testowanie połaczenia z internetem, że będzie restart to trudno jeśli partycja zostanie uszkodzona albo coś sie z tym stanie i tak bezie trzeba przyjechac, ale mam nadzieje ze taki sposób będzie mi pomocny w pierwszych krytycznych momentach od zawieszenia nnd, mozna przecież przyjechac po godzinie a internet bedzie działał a ja dopiero wtedy zajme sie usówaniem uszkodzen. Takie jet moje zamierzenie niestety jak widać poparte moimi długoletnimi doświadczeniami z nnd. uważam że będzie to sposób na cześć trapiących moje serwery problemów. I oczekuje pomocy w znależieniu najlepszego sposobu na testowanie połaczneia z serwerem, jeśli ktoś oczywiście sie poczówa żeby pomóc mi w takiej sprawie. Moje założenie to zdublowanie każdego serwera do internetu połacznie ich przy pomocy portów lpt, robimy test połaczneia raz na jakiś czas, i w przypadku stwierdzenia zwiechy restart całości serwera internetu, jeśli i to nie pomoże całkowite wyłaczeni uszkodzonej jednostki i zastąpienie jej automatycznie drugą skonfigurowaną w taki sam sposób jak pierwsza. Oczekuje tylko dyskusji na temat sposobu testowania połaczenia. Jako że serwery będa wpięte równolegle do sieci i do internetu widze tutaj jeszce mozliwośc estowania po dwóch interfejsach zewnętrznym i wewnętrznym można dodtac do tego test komunikacji po comie albo po lpt. Czekan na dodatkowe pomysły i sugestie.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+2godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/