Freesco, NND, CDN, EOS http://forum.freesco.pl/ |
|
Całkowita zwiecha serwera... http://forum.freesco.pl/viewtopic.php?f=22&t=15403 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Mordazy [ poniedziałek, 28 maja 2007, 13:38 ] |
Tytuł: | Całkowita zwiecha serwera... |
Witam! Już czwarty raz (w ciągu pół roku) przydarza mi się następująca sytuacja: - dysk w serwerze zaczyna mielić jak wściekły, dioda nie gaśnie nawet na chwilę; - padają wszystkie połączenia, nie działa wyjście na świat dla niczego; - z maszyną nie ma żadnego kontaktu, ani przez ssh, ani nawet bezpośrednio przez konsolę; - po twardym resecie maszyna wstaje jak gdyby nigdy nic, fsck i normalny start (raz popsuło się lilo, ale poza tym nic); - w logach nie ma nic, ani śladu czegokolwiek podejrzanego do czego mógłbym się przyczepić. Sprzęt: Duron 1200, chipset VIA, 1giga RAM, hdd 80 giga (przedtem 20giga, było to samo) Soft: NND z 2005r, squid+squidguard, samba, apache (ale na nim tylko staty i parę drobiazgów) niceshaper, portsentry, smartmontools, chkrootkit... ...no i co to może być? - włam z zewnątrz? www niedostępne z zewnątrz, ssh z kluczem i tylko z określonych IP, parę przekierowań portów na maszyny w LAN, i to też tylko dla określonych IP z zewnątrz... Poza tym totalna zwiecha serwera z powodu próby włamu? I bez śladu w logach? - włam od wewnątrz? userzy mają trochę swobody, ale z trudem odróżniają kaloryfer od akordeonu... jakiś windziany skaner portów to szczyt ich umiejętności, ale jak wyżej - zadnych sladow w logach? - bug w sofcie? Nie przypuszczam, przez ponad rok wszystko chodziło bez zarzutu, nic z jądra i okolic nie uaktualniałem... Jedyne, co mi przychodzi do głowy, to że wszystkie zwiechy zdarzyły się po tym, jak włączyłem DMA dla dysku (przedtem chodził bez). Ale to może być przypadek, poza tym miesięczne odstępy między zwiechami to chyba trochę dużo jak na bug w obsłudze dysku, nie? - zestarzenie się sprzętu? Chyba najbardziej prawdopodobne... Serwer chodzi już 2 lata non stop, procek i okolice chłodzenie mają takie sobie... Zasilacz dość przyzwoity (Fortron 300W)... Jakieś sugestie? Pozdrawiam, Mordazy. |
Autor: | hx [ poniedziałek, 28 maja 2007, 16:25 ] |
Tytuł: | |
ram |
Autor: | -MW- [ poniedziałek, 28 maja 2007, 16:34 ] |
Tytuł: | |
dziwi mnie tylko ze nagle tak sie pamieci psuja tym osobnikom co uzywaja NND, natomiast na windowsie tak czulym na rozne mieszanie programow owe pamieci radza sobie doskonale. |
Autor: | Maciek [ poniedziałek, 28 maja 2007, 17:31 ] |
Tytuł: | |
Wady pamięci przeważnie nie przeszkadzają w komputerach z windows 98, ale już w w2k czy xp stwarzają problemy. Podobnie w niektórych dystrybucjach linuksa. W tym przypadku jednak stawiałbym na przeciążenie systemu, skoro nagle dysk zaczyna "mielić", sugerowałbym okresowe odpalanie z crona uptime z przekierowaniem wyników do pliku. Istnieje szansa, że zanim komputer przestanie reagowac to się coś zapisze. Jeśli to się potwierdzi, to pozostaje zastanowić się nad tym jaki proces to robi. Stawiałbym na zapętlanie się mrtg, jeśli jest. Druga możliwa przyczyna to problemy z dyskiem. Jednak czasami kilka spraw się nakłada. Miałem przypadek w domowym komputerze, który w pewnym momencie, bądź nie chciał się uruchamiać, bądź uruchamiał się z błędami. Nie był to windows, więc reinstalacja systemu nie wchodziła w grę. Okazało się, że musiałem jednocześnie wymienić zasilacz i kartę graficzną, a wpadłem na to przez przypadek. Od tego momentu już rok komputer chodzi bez problemów. |
Autor: | viater [ poniedziałek, 28 maja 2007, 19:41 ] |
Tytuł: | |
A ja miałem podobny objaw, jak jeden z klientów w sieci zaczął floodować serwer pakietami o długości ponad 65000 bajtów kilkaset razy na sekundę - oczywiście z powodu jakiegoś wrednego wirusa. Musiałem gościa fizycznie wypiąć z sieci. |
Autor: | Mordazy [ poniedziałek, 28 maja 2007, 22:10 ] |
Tytuł: | |
Dzięki za odpowiedzi. Ram wygląda OK, był katowany memtestem i nic. Dysk raczej odpada, był wymieniany (Seagate 20g na WD 80g). Chyba że kontroler... Przeciążenie systemu... No właśnie, żadnych śladów w logach... MRTG jest, faktycznie, po restarcie wszakże wykresy pokazuja, ze CPU był zajęty najwyżej w 50%. Spróbuję tej sztuczki z cron-em. Floodowanie pakietami też raczej odpada - wypiąłem serwer w ogóle z sieci i odczekałem 2min. - było to samo. Niestety firmowa sieć musi działać, więc nie mogłem pozwolić sobie na dłuższe czekanie. Pomyślałem jeszcze o czymś. Proc ma chłodzenie mówiąc delikatnie do duszy - to jedna z tych nieszczęsnych obudów z zasilaczem z boku, dokładnie nad procem (co za idiota to wymyślił...). Duron ma temperature startowa ok. 40 stopni, w biosie było ustawione CPU temperature warning na 53, shutdown na 65. Czy NND mogłoby zgłupieć, gdyby załączył się ten alarm o przegrzewaniu? W tej chwili serwer jest u mnie na biurku, sieć obsługuje jego zmiennik (p3 866, 640 RAM, NND uaktualnione), a ja myślę, co dalej. Może skorzystać z okazji i wyszarpać kasę na lepsze płyty i proce? ![]() Pozdrawiam, Mordazy. |
Autor: | Maciek [ wtorek, 29 maja 2007, 00:41 ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Pomyślałem jeszcze o czymś. Proc ma chłodzenie mówiąc delikatnie do duszy - to jedna z tych nieszczęsnych obudów z zasilaczem z boku, dokładnie nad procem (co za idiota to wymyślił...). Duron ma temperature startowa ok. 40 stopni, w biosie było ustawione CPU temperature warning na 53, shutdown na 65. Czy NND mogłoby zgłupieć, gdyby załączył się ten alarm o przegrzewaniu?
Nie sądzę, jeśli ustawiono shutdown, to byłby shutdown bez mielenia dyskiem raczej.Przegrzanie procesora raczej objawi się totalnym zawieszeniem bez pracy dysku, chyba że zawieszenie nastąpi w momencie aktywnej pracy dysku, wtedy sam nie przestanie. |
Autor: | Mordazy [ wtorek, 29 maja 2007, 08:06 ] |
Tytuł: | |
Maciek pisze: Nie sądzę, jeśli ustawiono shutdown, to byłby shutdown bez mielenia dyskiem raczej.Przegrzanie procesora raczej objawi się totalnym zawieszeniem bez pracy dysku, chyba że zawieszenie nastąpi w momencie aktywnej pracy dysku, wtedy sam nie przestanie.
Przy shutdown tak, ale zanim system się wyłączy przy 65 stopniach, przy 53 załączy się najpierw alarm, komp będzie pipczał i próbował wyświetlić na ekranie komunikat w trybie tekstowym (AFAIR). Przypomniałem sobie, że miałem coś podobnego z kompem znajomej - taki właśnie alarm powodował BSODa na WinXP, po wyłączeniu - spokój. Pozdrawiam, Mordazy. |
Autor: | Paulina [ wtorek, 29 maja 2007, 10:40 ] |
Tytuł: | |
To może zapewnij lepsze chłodzenie procesorowi i będzie wiadomo czy to jego wina. |
Autor: | Mordazy [ wtorek, 29 maja 2007, 12:35 ] |
Tytuł: | |
Paulina pisze: To może zapewnij lepsze chłodzenie procesorowi i będzie wiadomo czy to jego wina.
Chłodzenie zapewniłem mu najlepsze jakie mogłem, wyłączając zmianę obudowy. Księgowej trudno przetłumaczyć, że trzeba nową puszkę, bo w starej się grzeje ![]() Pozdrawiam, Mordazy. |
Autor: | Mordazy [ sobota, 2 czerwca 2007, 11:13 ] |
Tytuł: | |
Testy padniętego serwerka na przegrzewanie nic nie pokazały. Mimo to poprawiłem chłodzenie, wstawiając wiatrak w dwie wolne zatoczki 5.25. Powinno być lepiej. Uaktualniłem całe NND do najnowszej wersji i wstawiłem kompa z powrotem "na bramkę". Oczywiście wciąż istnieje podejrzenie, że system się wywali, ale i tak muszę to zbadać. Może rzeczywiście to MRTG się zapętla? A może po poprawie chłodzenia / aktualizacji systemu problem zniknie? Zobaczymy. Dzięki jeszcze raz za odpowiedzi! Pozdrawiam, Mordazy. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+2godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |