Freesco, NND, CDN, EOS
http://forum.freesco.pl/

[solved] Kernel Panic - wina dysku?
http://forum.freesco.pl/viewtopic.php?f=22&t=17286
Strona 1 z 1

Autor:  Konar [ piątek, 7 listopada 2008, 00:11 ]
Tytuł:  [solved] Kernel Panic - wina dysku?

Witam!

Od kilku dni mam problem z NND. Występuje wtedy gdy ściągam duże pliki z serwera na mój komputer w sieci za pomocą samby, lub przez www.

serwer przestaje odpowiadać i po prostu zawisa, na ekranie widać to co na załączonym obrazku.
ObrazekObrazek

wtedy jedynie twardy reset. Wymieniłem sieciówkę od strony LANu, nie dało to zadnego efektu, więc stawiam na dysk. Dysk skanowany wielokrotnie, wydaje mi się, że fsck nie znajduje problemów, lub je naprawia (komunikat o tym, ze ileś tam procent czegoś tam jest non-contigous to normalne czy nie? ;))

Proszę o informację, jeśli ktoś ma sugestie inne niż wymiana dysku.

Pozdrawiam.

Autor:  -MW- [ piątek, 7 listopada 2008, 00:23 ]
Tytuł: 

dysk sata czy ide? jaki jest transfer z dysku - to moze byc problem.
przynajmniej u mnie tak bylo.

Autor:  Konar [ piątek, 7 listopada 2008, 07:43 ]
Tytuł: 

Dysk ide.
Jak sprawdzić transfer z dysku?
Przy fullDuplex leci na jakieś 60-80% według statystyk sieci windowsa xp.

Przestawiłem swoją sieciówkę na half duplex 10mb i faktycznie na razie sie nie wywalił a przesłałem jakies 6gb... hmm...
2 lata było wszystko ok i taki psikus teraz... To gdzie może leżeć problem?

Dzięki za odpowiedź.
Pozdrawiam.

Autor:  Maciek [ piątek, 7 listopada 2008, 12:12 ]
Tytuł: 

Sprawdź pamięć memtestem.

Autor:  -MW- [ piątek, 7 listopada 2008, 12:47 ]
Tytuł: 

http://wiki.nnd-linux.pl/index.php/Administracja

Cytuj:
Hdparm - dopałka dla twojego HDD

Autor:  Konar [ piątek, 7 listopada 2008, 13:18 ]
Tytuł: 

hdparm -t /dev/hda1
: [/] [] ()
/dev/hda1:
 Timing buffered disk reads:  170 MB in  3.01 seconds =  56.48 MB/sec


hdparm -t /dev/hda3
: [/] [] ()
/dev/hda3:
 Timing buffered disk reads:  170 MB in  3.02 seconds =  56.29 MB/sec


hdparm /dev/hda
: [/] [] ()
/dev/hda:
 multcount    = 16 (on)
 IO_support   =  1 (32-bit)
 unmaskirq    =  0 (off)
 using_dma    =  1 (on)
 keepsettings =  1 (on)
 readonly     =  0 (off)
 readahead    =  8 (on)
 geometry     = 9733/255/63, sectors = 156365903, start = 0


memtesta na noc w weekend puszcze...

Ustawiałem dawno temu te parametry do dysku z linka, który podałeś.

Jakieś wnioski z wyników?

Dzięki za odpowiedzi,
Pozdrawiam.

Autor:  Osfald [ piątek, 7 listopada 2008, 13:29 ]
Tytuł: 

Maciek pisze:
Sprawdź pamięć memtestem.


takze polecalbym skupienie sie na RAMie... u mnie baaaardzo podobny blad byl jednak (jak sie w koncu okazalo) nie tyle uszkodzona pamiecia operacjna, a stabilizatorem dostarczajacym energie do kosci RAMu...

otoz stabilizator ten dzialal do pewnego momentu (od 5 do 30min), nastepnie przegrzewal sie, podwyzszal niebezpiecznie napiecie (3 kondensatory po stronie wtornej stabilizatora zostaly "rozdęte") az w koncu RAM odmawial posluszenstwa

wymiana stabilizatora i kondensatorow na plycie glownej zalatwila sprawe

Autor:  Konar [ piątek, 7 listopada 2008, 13:51 ]
Tytuł: 

Imho pamięć mogłaby "randomowo" robić problemy, a w mojej sytuacji zwis następuje jedynie w momencie dużego transferu z dysku. Przy ściąganiu jakiegoś większego pliku z serwera zwis następuje zazwyczaj po kilku, kilkunastu sekundach, a jak pisałem 6gb przy sieciówce w half duplex poszło powiedzmy normalnie.
Niemniej jednak nie powiem, żeby taki transfer mnie satysfakcjonował więc chciałbym ten problem rozwiązać...

-MW- pisałeś, że miałeś problem związany właśnie z transferem z dysku, możesz napisać coś więcej?

Tak czy inaczej w weekend przyjrzę się kondensatorom i pamięci.

Dzięki,
Pozdrawiam.

Autor:  -MW- [ piątek, 7 listopada 2008, 14:20 ]
Tytuł: 

na pycie glownej jakies bananowe uklady byly i nie moglem wlaczyc obslugi dma dla dysku ide, transfery w granicach do 5MB/s co powodowalo przywieszanie sie kompa na jakis czas po czym znowu wszystko wracalo do normy.
w logach dziwne wpisy dotyczace nieprawidlowej pracy dyku,
wszyscy twierdzili ze dysk pada a tymczasem dysk zyje do dzisiaj w innej konfiguracji i sprawdza sie znakomicie.
plyta glowna pracuje jako latawiec :)

ciekaw jestem dalaczego linux, a nie windows jest tak wyczulony na uszkodzenia pamieci?
nnd nie pojdzie a windows chodzi idealnie?

Autor:  Maciek [ piątek, 7 listopada 2008, 14:28 ]
Tytuł: 

To nie do końca jest tak. Spotkałem się z uszkodzonym ramem na komputerze, na którym chciałem wymienić win98 na win2k. Ten pierwszy działał bez problemu, a drugi zaczął się wysypywać już podczas instalacji. Myślę też, ze to właśnie routery mogą być bardziej wrażliwe na uszkodzenia pamięci.

Autor:  Konar [ piątek, 7 listopada 2008, 23:14 ]
Tytuł: 

Sprawa chyba wyjaśniona, po powrocie z pracy serwer umarł już na amen.
Reset nie pomógł, monitor się nie wzbudzał.. no kaplica...

Po otwarciu obudowy sytuacja nieco się rozjaśniła... skok do elektronicznego, lutownica w dłoń... 12 kondziorów wymienionych i jak na razie działa ;)

dziękuję za zainteresowanie, będę truł w razie dalszych problemów ;)

Pozdrawiam.

Autor:  -MW- [ sobota, 8 listopada 2008, 03:11 ]
Tytuł: 

a to chinczyki znowu w pracy przyszli pod wplywem ...... opium?

Autor:  Osfald [ sobota, 8 listopada 2008, 22:29 ]
Tytuł: 

Konar pisze:
12 kondziorów wymienionych i jak na razie działa ;)


no to ciesze sie, ze jakos nakierowalem... kondensatory elektrolityczne psuja zabawe w zasadzie na dwa sposoby:

1. traca pojemnosc - przestaja filtrowac napiecia
2. wykonuja wew zwarcie - czyli "wylaczaja" napiecie calkowicie ;)

dobrze jest przy wymianie wsadzic kondensatory tej samej pojemnosci ale na ciutke wyzsze napiecie no i oczywiscie 105stC oraz LowESR

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+2godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/