Freesco, NND, CDN, EOS
http://forum.freesco.pl/

bakcupy .pacnew
http://forum.freesco.pl/viewtopic.php?f=22&t=6708
Strona 1 z 1

Autor:  Anonymous [ wtorek, 8 lutego 2005, 22:08 ]
Tytuł:  bakcupy .pacnew

Ostatnio zrobilem "pacman -Suy" po tym zabiegu moje oryginalne konfigi zostaly skopiowane do plikow to takiej samej nazwie ale dodatkowo mialy ".pacnew". z jakiegos powodu chcialem zrestartowac squida i nie wstal :(. Okazalo sie ze konfig byl zly. Dzis energetyka zafundowala mi restart, router wstal i nie widze zeby cos bylo nie tak ale squid by nie dzialal. Czy tak zawsze bedzie po poleceniu pacman -Suy?

NND z 16.11, upgrade 28.12 no i wczoraj.

Autor:  Mis' [ wtorek, 8 lutego 2005, 22:33 ]
Tytuł:  Re: bakcupy .pacnew

krzysieek pisze:
Ostatnio zrobilem "pacman -Suy" po tym zabiegu moje oryginalne konfigi zostaly skopiowane do plikow to takiej samej nazwie ale dodatkowo mialy ".pacnew". z jakiegos powodu chcialem zrestartowac squida i nie wstal :(. Okazalo sie ze konfig byl zly. Dzis energetyka zafundowala mi restart, router wstal i nie widze zeby cos bylo nie tak ale squid by nie dzialal. Czy tak zawsze bedzie po poleceniu pacman -Suy?

NND z 16.11, upgrade 28.12 no i wczoraj.


Ja zaraz zacznę gryźć... jak słowo daję już mam dość namawiania do czytania dokumentacji. A tam jasno i po polsku stoi co i jak się dzieje z plikami konfiguracyjnymi...

Podejrzewam, że jednak twoje pliki konfiguracyjne mają rozszerzenie .pacsave.
Jesli nie chcesz, żeby jakikolwiek plik został nadpisany podczas update pakietu/systemu to masz odpowiednią opcję w pliku pacman.conf w sekscji [options] - w tym przypadku NoUpgrade = etc/nazwa_pliku. Zwracam uwagę na brak pierwszego slasha!!! Zresztą to widać w tym pliku.

Nie ma możliwości przygotowania takich plików konfiguracyjnych, aby każdemu odpowiadały, więc mamy mechanizm obsługi ich przez pacmana - warto się z tym zapoznać i stosować w praktyce.

Autor:  Anonymous [ wtorek, 8 lutego 2005, 23:37 ]
Tytuł:  Re: bakcupy .pacnew

Mis' pisze:
Ja zaraz zacznę gryźć... jak słowo daję już mam dość namawiania do czytania dokumentacji. A tam jasno i po polsku stoi co i jak się dzieje z plikami konfiguracyjnymi...

Podejrzewam, że jednak twoje pliki konfiguracyjne mają rozszerzenie .pacsave.
Jesli nie chcesz, żeby jakikolwiek plik został nadpisany podczas update pakietu/systemu to masz odpowiednią opcję w pliku pacman.conf w sekscji [options] - w tym przypadku NoUpgrade = etc/nazwa_pliku. Zwracam uwagę na brak pierwszego slasha!!! Zresztą to widać w tym pliku.

Nie ma możliwości przygotowania takich plików konfiguracyjnych, aby każdemu odpowiadały, więc mamy mechanizm obsługi ich przez pacmana - warto się z tym zapoznać i stosować w praktyce.


Ok przyznaje sie ze nie czytalem manuala pacman-a ale przy nastepnym updat-cie sobie poczytam.

Przegladnalem kilka skopiowanych konfigow i wyglada na to ze pacman nowe konfigi zapisal do plikow .pacnew (nie mam plikow .pacsave co byloby zgodne z ustawieniami w pacman.conf, zaraz dopisze squida, apacha i niceshapera).

Proponuje aby do opisu instalacji squida (i kazdego innego pakietu) na www dopisac ze chcac zachowac pliki konfiguracyjne trzeba dopisac odpowiednia linijke do pacman.conf.

Sorrki za lamerstwo

Autor:  Maciek [ wtorek, 8 lutego 2005, 23:53 ]
Tytuł: 

Ze squidem problem wynikł tylko z jednej przyczyny i to właśnie dlatego, że zachował ci twój stary konfig, co zresztą nie jest głupie. Bo ja to bym sie wściekł, jak by apgrejd apacza mi wywalił wszystkie wpisy w konfiguracji. Squid nie wstał, bo w pierwszej wersji był użytkownik squid a w drugiej zgodnie z nową tendencją jest to user proxy. Należało zatem skasować kesz i na nowo go założyć (squid -z), choć w zasadzie squid sam to zrobiłby i tak. Najpierw jednak należało zmienić u konfiguracji usera squid na usera proxy.

Autor:  Mis' [ wtorek, 8 lutego 2005, 23:58 ]
Tytuł:  Re: bakcupy .pacnew

krzysieek pisze:
Ok przyznaje sie ze nie czytalem manuala pacman-a ale przy nastepnym updat-cie sobie poczytam.


To ja proponuję przed następnym updatem. Warto.

Autor:  Anonymous [ środa, 9 lutego 2005, 00:18 ]
Tytuł: 

Maciek pisze:
Ze squidem problem wynikł tylko z jednej przyczyny i to właśnie dlatego, że zachował ci twój stary konfig, co zresztą nie jest głupie. Bo ja to bym sie wściekł, jak by apgrejd apacza mi wywalił wszystkie wpisy w konfiguracji. Squid nie wstał, bo w pierwszej wersji był użytkownik squid a w drugiej zgodnie z nową tendencją jest to user proxy. Należało zatem skasować kesz i na nowo go założyć (squid -z), choć w zasadzie squid sam to zrobiłby i tak. Najpierw jednak należało zmienić u konfiguracji usera squid na usera proxy.


Co do squida to standard "visible_hostname" no i DNS. Ale chyba jeszcze dobrze nie wyjasnilem, konfig squida zostal podmieniony (a wiekszosc zostala "moja"), dlatego wystapily problemy squidem, a caly system wstal normalnie.

Jak to w pracy mowimy: backupow nigdy za wiele.

Wiec trzebaby napisac jakies proste narzedzie (skrypt bash), zeby co jakis czas kopiowalo wazne dla nas pliki, pakowalo do tar.gz i wysyalalo na jakiegos zewnetrznego FTP-a.

Autor:  Maciek [ środa, 9 lutego 2005, 00:24 ]
Tytuł: 

W PKGBUILD jest
: [/] [] ()
backup=(etc/squid/squid.conf etc/squid/mime.conf etc/conf.d/squid)
zatem nie podmienił ci konfigu. Nowy konfig została zapisany z dodanym .pacnew. W twoim konfigu należało zmienić to, co napisałem. Natomiast na pewno żaden pakiet apgrejdowany nie podmieni kawałka konfiguracji. Powtórzę, squid nie wstał, bo nowy squid pracuje jako user proxy i nie miał dojścia do cache (bo należało do usera squid).

Autor:  Anonymous [ środa, 9 lutego 2005, 01:20 ]
Tytuł: 

Maciek pisze:
W PKGBUILD jest
: [/] [] ()
backup=(etc/squid/squid.conf etc/squid/mime.conf etc/conf.d/squid)
zatem nie podmienił ci konfigu. Nowy konfig została zapisany z dodanym .pacnew. W twoim konfigu należało zmienić to, co napisałem. Natomiast na pewno żaden pakiet apgrejdowany nie podmieni kawałka konfiguracji. Powtórzę, squid nie wstał, bo nowy squid pracuje jako user proxy i nie miał dojścia do cache (bo należało do usera squid).


czy ja wiem

: [/] [] ()
[root@router root]# cd /var/cache/squid/
[root@router squid]# ls -l
total 1580
drwxr-xr-x  258 proxy proxy    4096 Dec 30 02:59 00


ale nie wazne, nastepne doswiadczenie zaliczone. Wiedza zdobyta i miejmy nadzieje ze to nie typu "poszla w las".

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+2godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/