Freesco, NND, CDN, EOS
http://forum.freesco.pl/

Live CD - co polecicie w tym przypadku?
http://forum.freesco.pl/viewtopic.php?f=28&t=16306
Strona 1 z 1

Autor:  Albercik [ czwartek, 6 grudnia 2007, 23:48 ]
Tytuł:  Live CD - co polecicie w tym przypadku?

Poszukuję Linuxa w wersji LiveCD, który posiada sterowniki do poularnych kart radiowych (Ralink, Atheros, Realtek) i Lan , wbudowaną obsługę pppoe itd. Ma to być płytka dla sprawdzenia komputerów klientów - coś nie działa to załaduję Linuksa z CD i sprawdzam czy to nie wina systemu klienta. Co polecicie?

Autor:  Maciek [ piątek, 7 grudnia 2007, 00:47 ]
Tytuł: 

Najpewniejszy jest Knoppix, ma chyba wszystko co trzeba. Ale mi się wydaje dość ciężki, więc może Ubuntu? Ostatnio czytałem o wersji nUbuntu - przeznaczonej właśnie do testowania sieci.

Autor:  viater [ piątek, 7 grudnia 2007, 01:37 ]
Tytuł: 

Dziwne, bo Knoppix wydaje mi się zdecydowanie lżejszy niż Ubuntu live, który strasznie się u mnie muli, zresztą nie tylko wersja live.

Autor:  megamas [ piątek, 7 grudnia 2007, 08:39 ]
Tytuł: 

A ja bede inny ;0
I powiem a na co ci linux live cd? Moze qp jakiegos laptopka taniego, zainstaluj jakas winde i problem z glowy... Ja tak robilem gdy zajmowalem sie calkiem duza siecia. Bo jak inaczej wytlumaczysz ze z kablem i sygnalem wszystko ok? Podlaczasz inego kompa i pokazujesz paluszkiem, a tu dziala, na tym samym kablu, wiec to raczej nie problem z "naszej" strony. Wszystko obrazowo i logicznie. Chyba ze wolisz tlumaczyc userom, co to jest linux i ze to tak mozna ruszyc z cd itp.

Pozdrawiam

Autor:  Albercik [ piątek, 7 grudnia 2007, 11:19 ]
Tytuł: 

megamas pisze:
A ja bede inny ;0
I powiem a na co ci linux live cd? Moze qp jakiegos laptopka taniego, zainstaluj jakas winde i problem z glowy... Ja tak robilem gdy zajmowalem sie calkiem duza siecia. Bo jak inaczej wytlumaczysz ze z kablem i sygnalem wszystko ok? Podlaczasz inego kompa i pokazujesz paluszkiem, a tu dziala, na tym samym kablu, wiec to raczej nie problem z "naszej" strony. Wszystko obrazowo i logicznie. Chyba ze wolisz tlumaczyc userom, co to jest linux i ze to tak mozna ruszyc z cd itp.

Pozdrawiam


Poczytaj ze zrozumieniem. JA lub INNY SERWISANT będziemy sprawdzać, czy to wina sprzętu czy systemu. Powiedz mi jak chcesz sprawdzić ze swojego laptopa czy to wina systemu czy sprzętu klienta? Poza tym laptop to podstawa serwisu sieci, ale w tym wypadku na nic się przyda.

Autor:  Maciek [ piątek, 7 grudnia 2007, 12:13 ]
Tytuł: 

Tu sie całkowicie zgadzam, oczywistą rzeczą jest to, że działanie sieci lub jej segmentu można sprawdzić na własnym laptopie, jeśłi ktos umie to zrobic jedynie na windowsie - to moze robić. Ale jeśli na naszym sprzęcie sieć działa, a na klienta nie - to bez live cd możemy sie miotać bez ładu i składu, np przeinstalowac windowsa, by na końcu się okazało, że karta jest uszkodzona.
Zatem może jeszcze jedna propozycja - Mandriva One. Wg mnie zawsze była to dystrybucja z największą liczbą sterowników i na dodatek ma klikalną konfigurację sieci.

Autor:  megamas [ piątek, 7 grudnia 2007, 21:23 ]
Tytuł: 

Ehh ;0 Macku nic nie mam przeciw linuxowi, ale instalowanie go po to zeby go miec? Przeciez laptop ma raczej juz jakas licencje windy na sobie, prawda? Wiec po co wywazac otwarte drzwi ;0 - moze to nazwac jak chcesz, moze byc np lenistwo ;0 Co do awarii sieci, zajmowalem sie jedna ok 200 userow przez prawie 4 lata - az mi sie znudzilo. I prawda jest taka ze winny byl winodws w 99 procentach przypadkow, potem kabel lub port w sliczu po drugiej stronei kabla, karte sieciowa to bardzo maly odsetek awarii. Co do sieciowki zawsze ze soba jakas mialem, najczesciej usb, bez rozkrecania kompa wiedzialem czy to sieciowka czy winda.
Pozdrawiam

Autor:  Maciek [ piątek, 7 grudnia 2007, 22:38 ]
Tytuł: 

Nie musisz instalować linuksa, po to żeby go mieć. Jakoś tak się dzieje, że fachowcy uważają linuksa za pewniejszy system do diagnozowania sieci. Dla mnie na pewno jest pewniejszy. Napisałem wyraźnie, że jeśli ktoś umie to robić wyłącznie na windowsie, to może tak robić. Co do uruchamiania zastępczego systemu na komputerze klienta, to jeszcze nie widziałem windowsa live cd, który maiłaby funkcjonalność tego rodzaju.

Autor:  Albercik [ sobota, 8 grudnia 2007, 00:40 ]
Tytuł: 

megamas pisze:
Ehh ;0 Macku nic nie mam przeciw linuxowi, ale instalowanie go po to zeby go miec? Przeciez laptop ma raczej juz jakas licencje windy na sobie, prawda? Wiec po co wywazac otwarte drzwi ;0 - moze to nazwac jak chcesz, moze byc np lenistwo ;0 Co do awarii sieci, zajmowalem sie jedna ok 200 userow przez prawie 4 lata - az mi sie znudzilo. I prawda jest taka ze winny byl winodws w 99 procentach przypadkow, potem kabel lub port w sliczu po drugiej stronei kabla, karte sieciowa to bardzo maly odsetek awarii. Co do sieciowki zawsze ze soba jakas mialem, najczesciej usb, bez rozkrecania kompa wiedzialem czy to sieciowka czy winda.
Pozdrawiam


Poczekaj, czegoś tu nie rozumiem....bredzisz? piłeś? Przecież ta wypowiedź jest zupełnie bez sensu i nie na temat. Laptop w 99% ma windowsa? Skąd Tyś się urwał? Wiem, że są swięta, ale żeby zaraz z choinki :wink: ?

Cytuj:
I prawda jest taka ze winny byl winodws w 99 procentach przypadkow


Więc czego się dziwisz LiveCD dla serwisantów? Poza tym nienawidzę stwierdzenia : "to wina windowsa" , no cholera, całego? Czy jakiejś części? Czy windows to jeden plik czy jak ? Ręce czasami opadają....

Autor:  megamas [ sobota, 8 grudnia 2007, 08:09 ]
Tytuł: 

Pilem, lampke wina, czerwonego ;0 Znikad sie nie urywalem ;0 Trudno czasem doisc czego dokladnie szukasz panie kolego. Sens ogolny mojej wypowiedzi to bezsens siedzenia u kogos w domu godzin kilka aby dosic co zdechlo. (chyba ze masz jakies szczegolne powody aby spedzac czas z uzytkownikami - vide calkiem fajna userka). Jak juz wczeniej pisalem przestalem sie bawic w "co zdechlo" po jakims czasie. Przylazilem "na awarie" sprawdzalem czy mam internet na lapku, podlaczalem nowa karte,- nie dziala - reinstall. Problemem w wiekszosci przypdkow byl windows, czy sie ze mna chcesz zgadzic czy nie, nie ma to znaczenia ( inna siec, inni ludzie) . Ludzie z natury to leniwe bestie i uwierz mi, nie traktuja komputera tak jak ty ,czy ja. Nie maja najczesciej zadnego antywirusa, nie bawia sie w czyszczenie rejestru, defragmentacje dysku, usuwanie spyware, komputer to dla nich narzedzie - jak mlotek. Ze wzgledu na takie traktowanie, wiekszosc systemow to byl smietnik kompletny. A najczestrze problemy to winda nie bierze nr z dhcp - jak wpiszesz na sztywno dziala, albo karta zainstalowana ani nie pobiera zadnych danych ani nie wysyla, itp archiwum x. Przeinstalowanie sterow nic nie daje, naprawa windy z cd takze. Ani wstawienie nowej karty. Teraz pytanie jest co zdechlo?? W sumie na co mi to wiedziec?? Po co userowi ta wiedza? Bedzie sie czul lepiej jak mu powiesz - zdechl stos tcp/ip, albo wszystkie komponenty sieci. Dochodzenie przyczyny fajna rzecz, ale czy naprawde masz na to czas?
I mala prosba na koniec mego nastepnego, nic nie wnoszacego off topa, Staraj sie nie pisac, bredzisz, cos piles, skads sie urwales, bo ktos moze sie kiedys obrazic. A szacunek dla drugiego czlowieka podstawoa sprawa. nawet jak bredzi ;0

Autor:  rikardo7 [ sobota, 8 grudnia 2007, 08:37 ]
Tytuł: 

megamas, ze ci sie chcialo tyle pisac bez sensu!! a pytanie Albercika bylo bardzo proste!

Autor:  Albercik [ sobota, 8 grudnia 2007, 10:50 ]
Tytuł: 

Cytuj:
I mala prosba na koniec mego nastepnego, nic nie wnoszacego off topa, Staraj sie nie pisac, bredzisz, cos piles, skads sie urwales, bo ktos moze sie kiedys obrazic. A szacunek dla drugiego czlowieka podstawoa sprawa. nawet jak bredzi ;0


Tak, to prawda, ale szacunek to też poszanowanie drugiej osoby, jego czasu i odpowiadanie na pytania jeśli zna się odpowiedź. Lepiej milczeć niż pisać nie na temat - szanujmy się nawzajem. Zakończmy OT.

Pobrałem z netu nUbuntu i Mandivę ONE - Mandriva długo się ładuje, ale faktycznie już kilka komputerów można było przetestować, ale z kartami LAN. Teraz czas na WLAN. nUbuntu natomiast podczas startu wywala mnóstwo błędów - albo jakieś błędy wynikające z uszkodzenia ISO podczas ściągania, albo coś nie tak z CD.

Autor:  Maciek [ sobota, 8 grudnia 2007, 13:36 ]
Tytuł: 

megamas - napisałeś sporo, a w sumie potwierdziłeś tylko tezy Albercika, który ma całkowitą rację, że dobrze jest mieć coś do sprawdzenia komputera klienta. Najprostszy przypadek - kiedyś pewnej pani instalowałem neostradę, sugerowałem od razu jakiś router sprzętowy, ale nie chciała wydawać dodatkowej stówy skoro dostała z tepsy sagema za 1,22. Po jakimś czasie neostrada przestała działać. Pokazałem, że jednak działa na swoim laptopie (linux i windows) ale to za mało, bo choć odpadła kwestia uszkodzenia modemu, to pani sądziła, że to uszkodzony jest komputer (był na gwarancji), odpalenie neo za pomocą LinOS pokazało, że i modem i komputer sprzętowo są w porządku. Wina leżała po stronie systemu. Gdybym nie przeprowadził takich właśnie doświadczeń, to zapewne musiałbym przeinstalować Windows, żeby udowodnić swoją rację. Z mojego punktu widzenia oczywista oszczędność przynajmniej 3 godzin.
Albercik - w związku z poprzednią częścią postu przypomniało mi się coś. LinOS. Bezpieczny system internetowy - tak to reklamują twórcy czyli autorzy polskiej wersji Open Office. Wypróbuj i to. Mandriva faktycznie jest dość kobylasta i wymaga dobrego sprzętu. LinOS uruchamia się na komputerach z 128 MB RAM. O ile wiem, to jest tam również dodatek do kart radiowych, nie wiem ile i jakie moduły do niech są wbudowane, ale może ci się to przyda.

Autor:  GaaD [ sobota, 8 grudnia 2007, 15:52 ]
Tytuł: 

a może Auditor lub jego kontynuacja Back Track ?

Autor:  megamas [ sobota, 8 grudnia 2007, 15:58 ]
Tytuł: 

Hmm
To teraz z sensem. Bawiliscie sie moze windowsem, startujacym z usb? wersja lite - bo mniej zajmuje? Jak toto sie zachowuje przy starcie na innych systemach? Zauwazylem ze mozna na starszych kompach odpalic winde, nawet na innym konfigu. Np p3 z chipsetem via, i duron/athlon tez via - pewnie ten sam mostek 686b?

Autor:  Maciek [ sobota, 8 grudnia 2007, 16:16 ]
Tytuł: 

Na pewno jest to możliwe. Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko sprawy jeszcze nierozwiązane :)
Z tym, że trzeba uwzględnić specyfikę XP i zdawac sobie sprawę, że trzeba do tego systemu instalowanego na USB czynić rozmaite "whatever", żeby obejść sprawę aktywacji i reakcji na zmiany w płycie głównej. Jeden z zasadniczych elementów tego systemu to reakcja na zmianę chipsetu skutkująca koniecznością ponownej aktywacji. Zatem takie ingerencje chyba są sprzeczne z licencją, a to już jest wystarczający powód w firmie, żeby tego zaniechać.

Autor:  Albercik [ sobota, 8 grudnia 2007, 17:24 ]
Tytuł: 

Maciek pisze:
Na pewno jest to możliwe. Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko sprawy jeszcze nierozwiązane :)
Z tym, że trzeba uwzględnić specyfikę XP i zdawac sobie sprawę, że trzeba do tego systemu instalowanego na USB czynić rozmaite "whatever", żeby obejść sprawę aktywacji i reakcji na zmiany w płycie głównej. Jeden z zasadniczych elementów tego systemu to reakcja na zmianę chipsetu skutkująca koniecznością ponownej aktywacji. Zatem takie ingerencje chyba są sprzeczne z licencją, a to już jest wystarczający powód w firmie, żeby tego zaniechać.


Widzę, że utworzyliśmy kółko wzajemnej adoracji :wink: , ale faktycznie popieram te słowa, dodam jeszcze tylko od siebie, że starsze płyty i nawet niektóre nowe nie potrafią zassać systemu z USB, więc to następne ograniczenie.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+2godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/