Od pewnego czasu zaczely pojawiac sie u mnie w jednej z sieci lokalnych adresy spoza klasy uzywanej w tym LANie... obce adresy dominuja w postaci 192.168.x.x i pojawiaja sie tylko na interfejsie od strony LAN, a ich obecnosc jest dosc losowa.... zarowno jesli chodzi o czas, jak i sam obcy adres IP...
W ip_conntrack wpisy tych obcych adresow uwidaczniaja jedno polaczenie TCP ktorego celem jest moj serwer (adres bramy... nie proboja wychodzi poza siec). ARP nie wskazuje zadnego MAC'a powiazanego z obcym adresem...
Cala wykorzystywana przeze mnie grupa adresow w LANie jest poblokowana po MACach, a dodatkowo od wczoraj dolozylem jeszcze dwie reguly eliminujace polaczenia spoza tej grupy:
iptables -I INPUT -i eth1 -s ! 192.168.20.0/24 -j DROP
iptables -I FORWARD -i eth1 -s ! 192.168.20.0/24 -j DROP
regula dla lancucha INPUT zdropowala przez noc kilkaset pakietow... regula dla lancucha FORWARD wogole nie zostala odpalona...
jednak jest to leczenie skutkow, a nie przyczyn... no i tu jest moje pytanie
co moze powodowac pojawianie sie takich adresow? wirol? trojan?
jak wysledzic winowajce w LANie skoro ARP nie podaje mi MAC'a tego adresu, nie daje sie on ani pingowac, ani arpingowac, netstat-nat tez nic nie wskazuje... dodatkowo bardzo szybko nastepuja zmiany adresu na inny...