Stawiałem srerwerek FTP na freesco no i przypadek nieziemski. Freesco dobrze skonfigurowalem po sprawdzeniu "wszystkiego" rozłączyłem i zaniosłem na odpowiednie miejsce (strych). Podłączyłem i gonie na dół sprawdzić czy działa. Mija 5 min... NIC. Nawet pingi nie idą. Znoszę podpinam monitor klawiature... Działa

No to jeszcze raz po schodach na górę i na dół... NIC
Chodziło o monitor. Bez podłączonego monitora komp nawet nie ruszył. Nawet nie zapiszczał. Z rozwiącaniem przyszedł mi
cZyNo.
Napisał mi tak:
Cytuj:
W złączu VGA piny 4, 11, 12 i 15 są odpowiedzialne za identyfikację monitora. możesz zrobić malutką wtyczkę symulującą monitor i spróbować połaczyć je do pinu 10 (masa). choć czasami karta graficzna sprawdza czy podłaczone są żyły kolorów. w takim wypadku pomiędzy piny 1 i 6, 2 i 7, 3 i 8 musisz wlutować rezystorki 75omów
Wtyczka bez obudowy i trzy rezystory kosztowały mnie "aż" 2,20zł.
A problem jest zażegnany.