Freesco, NND, CDN, EOS

Problem wygląda tak:
W czasie wgrywania lub pobierania plików z ftp (wewnątrz LANu), transfer do netu spada praktycznie do zera. Statystyki top podają zajętość procka w 20%, a wolnego ramu zostaje coś koło 700. Podobna sytuacja jest przy sambie. Czy jest jakieś lekarstwo na tę dolegliwość.
Serwer jest na C400, 64 RAM i HDD 20GB.

TAK! Można postawić sobie inny serwer np. pod windoz i tam udostępnić pliki i ftp
Bo kilku próbach pogodzenia transferu z inet'u i samby, tak w końcu zrobiłem.

_________________
Zawsze znajdzie się ktoś, kto nie wie, że tego się nie da zrobić - I to zrobi

Kipa
http://www.FreeSCO.w.pl

Innym wyjscie moze byc nalozenie limitu prekosci MB/s w proftpd,
a do kopiowania przez otoczenie seicowe polecam program 'Total copy'
programikiem mozesz ustawic predkosc kopiowania,
osobiscie uzywam i przy zmiejszeniu do 90 % pasma internet sobie
swobodnie chodzi

Dzięki za rady. Chyba spróbuję z tym limitem w proftp. A jeżeli chodzi o serwer na innym systemie to to rozwiązanie będzie w ostateczności.

Jeszcze jedno pytanie: jak nałożyć ograniczenie transferu na proftp.

RateWriteBPS 4000000
RateReadHardBPS on
RateReadBPS 4000000
RateWriteHardBPS on

ograniczenie do ~ 4MB/s

Obawiam się, że jak ktoś pod windozą pociągnie większy pliczek, to samba zamuli ruch sieciowy
W końcu to miał być serwer sieciowy, a tu kicha.

_________________
Zawsze znajdzie się ktoś, kto nie wie, że tego się nie da zrobić - I to zrobi

Kipa
http://www.FreeSCO.w.pl

Z tego co widzę najnowsza samba przy defaultowej nawet konfiguracji rozwiązuje ten problem.
Wcześniej miałem tak, że jak ktoś kopiował na freesco np. 700M film a ja w tym czasie nagrywałem sobie inny z samby na CD to potrafił mi przy prędkości 4x bufor opadać... Po prostu tragedia. O tym że net nie działał to już nawet nie wspominam. Starą sambę testowałem na Celeronie 400, nowa podobnie działa na moim nowym sprzęcie (1G) jak i na 200MHz K6. Nie zamotowuje mi netu, co prawda na słabych prockach transfer pozostawia wiele do życzenia ale da się go trochę ulepszyć kombinując z różnymi parametrami przesyłania.
A co do starej samby, to miałem jeszcze taką ciekawostkę że czasami potrafiła utrzymywać transfer pliku na poziomie kilkudziesięciu kB/s. Widziałem to dokładnie w nero przy wypalaniu z samby. Działo się tak losowo, nigdy nie można było przewidzieć czy załączy transfer normalny czy taki lichy.
Aha, i do sprawnego działania samby potrzebna jest pamięc... dużo pamięci.

A o której sambie piszesz "nowa". Testowałem 3 różne samby i wszystkie tak samo się zachowywały.

O tej co jest u mnie na serwerze.