Natknąłem sie na pewenego rodzaju minę, ktora rozwala cały misterny plan kształtowania ruchu. jakis program wysyla bardzo duze pakiety udp ponad 8000kbit, ktore przechodza przez siec i wchodza/wychodza do/z serwera jako fragmenty:
│ UDP (1500 bytes) from 192.168.0.74:45451 to 83.13.59.66:38126 on eth1 │
│ UDP fragment (1500 bytes) from 192.168.0.74 to 83.13.59.66 on eth1 │
│ UDP fragment (1500 bytes) from 192.168.0.74 to 83.13.59.66 on eth1 │
│ UDP fragment (1500 bytes) from 192.168.0.74 to 83.13.59.66 on eth1 │
│ UDP fragment (1500 bytes) from 192.168.0.74 to 83.13.59.66 on eth1 │
│ UDP fragment (1031 bytes) from 192.168.0.74 to 83.13.59.66 on eth1
Ale

podczas fowardingui natu sa one skladane w calosc i to powoduje, ze wszystkie liczniki (na interfejsach sieciowych eth i imq oraz w lancuchach iptables ) wariuja i albo nie pokazuja wlasciwie, albo program omija kontrole htb:
z tc-vewer
2:38 < 9Kbit - 65Kbit > 156.8 kbit/s
rate 9k, ceil 65k, a pokazuje ze przesyla 156k
class htb 2:38 parent 2:1 leaf fcc7: prio 4 quantum 1500 rate 9Kbit ceil 65Kbit burst 1610b/8 mpu
Sent 25273375 bytes 7263 pkts (dropped 0, overlimits 0)
rate 20955bps 10pps backlog 5p
lended: 1164 borrowed: 6094 giants: 3252
tokens: -1173677 ctokens: -171422
doraźnie zabralem kernelowi pamiec na skladanie fragmentow
nie doszukalem sie funkcji wylaczania skladania pakietow.
jest opcja iptables -f wybierajaca fragmenty, ale ona nie dziala bo przed wejciem do iptables pakiet skladany jest w calosc.
_________________
Nie jestem NEKROMANTĄ, nie wróżę z flaków!
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w największych ilościach!
Przeczytaj nim zapytasz
