Przyczyn takiego "laga" może być wiele.
Za dużo klientów na AP, zaśmiecony eter, duża moc sygnału, ale niska jakość, lipny/e switch/e, niekompatybilność urządzeń dostępowych (np. dwóch różnych firm), źle dobrane parametry zaawansowane na AP, takie jak ACK Timeout, Beacon Interval itd. Zakładam, że AP działa w trybie 802.11b.
Poza tym ja nie polecam APPro dla OvisLink 5460 v2, wg mnie Chłopaki z wifi.online.pl przekombinowali z tym softem troszkę. Zdecydowanie lepszą (i tańszą!) alternatywą jest
AProuter.
Problemem może być też wielkość pakietów, a nie ilość (ping -t -l 1500 x.x.x.x z windy). Pingi możesz też puszczać z AP (w przypadku APPro).
Żeby znaleźć źródło problemu, trzeba znaleźć winowajce tego laga, najprawdopodobniej będzie to jakiś user, albo urządzenie w sieci. Gdy dochodzi do laga odłączaj wszystkich po koleji, aż znajdziesz winowajce.
I musisz rozdzielić kwestie Internetu i tego co się dzieje w sieci wewnętrznej WLAN, gdy następuje "lag" odłącz tego AP, czy tam tą "zlagowaną" część Twojej sieci całkowicie od serwera (netu) tak, aby mieć pewność, że problem leży w sieci lokalnej (np. urządzeniu) lub też nie.
http://83.16.185.82/pliki/tcp - widać, że ip 192.168.7.31 trzyma w ryzach connlimit, ma albo prawie 100 albo 100 ustanowionych połączeń ESTABLISHED

Zrobisz mu forward jakiegoś portu dla p2p i możesz zapomnieć o limicie połączeń - przestroga na przyszłość
