Mam taki problem:
Startuję sobie freesco 031 z HDD bez dosa.
Po starcie HDD ma się kręcić 10 sek i stopnąć - aby była cisza w domu
I to się poprzez odpowiednie ustawienie w setupie udaje - ale do czasu.
Jak zainstaluję np : nmap'a lub dziś openssh to włączają się jakieś
procesy, które piszą chyba do jakiegoś logu lub coś w tym guście na HDD.
Jest to wkurzające bo dysk się co chwilę rozpędza i hamuje:
ziiiiiip,bęc...ziiiiiip,bęc...itd
Co gorsza po wyinstalowaniu powodujących to pakietów i reboot procesy te nieustają.
Czy ktoś miał coś podobnego i jak to wywalić ?
marek