Ale miałem, dwu-dniową przygodę po aktualizacji Apache. Przestał mi działać php (oczywiście zgodnie z sugestią w post_install zaktualizowałem też config (z panew). Ale bez zmian, zarówno na starym jak i nowym configu.
Nie mam pojęcia, ale za Chiny nie chciał ruszyć (httpd startował bez błędów ale nie chciał obsłużyć php-a). Php-a zmusiłem do działania instalując php5-5.2.1-4nnd. Dopiero wtedy php ruszył.
Warunkiem koniecznym do działania php-a jest u mnie:
- obecność pakietu php5-5.2.1-4nnd
- włączony moduł /usr/lib/apache/libphp4.so w php.conf
Bez tych dwóch wpisów można było pomarzyć o skutecznym odpaleniu php-a.
Dla pewności wymienię jeszcze inne (ale mniej ważne, bo oczywiste) wpisy, jakie mam w tym momencie dla prawidłowego działania php + mysql
Obecne w
/etc/httpd/conf/php.conf linie
LoadModule php4_module /usr/lib/apache/libphp4.so
DirectoryIndex index.php4 index.php index.html
AddType application/x-httpd-php .php4 .php
AddType application/x-httpd-php-source .phps
# Dla php5
# AddType application/x-httpd-php5 .php5
# ScriptAlias /php/ "/usr/local/php5/bin/"
# Action application/x-httpd-php5 "/php/php"
Odkomentowane w
/etc/httpd/conf/httpd.conf
Include /etc/httpd/conf/vhosts.conf
Include /etc/httpd/conf/php.conf
Odkomentowane w [b]usr/local/php5/php.ini
Ale to nie koniec niespodzianek… Po zainstalowaniu php5 przy jednoczesnym odkomentowaniu modułu /usr/lib/apache/libphp4.so (oba niezbędne do działania phpa przynajmniej u mnie) i reboocie (sprawdziłem kilka razy – twardziel nie jestem, obrazy dysków robię, więc nie iszę o jakimś pojedynczym przypadku) maszyna niby startowała, po kolei uruchamiay się wszystkie usługi, ale zawisał na „Uruchamianie ClamD”. Po jakieś godzinie mielenia dyskiem zwracał między krzakami Kill Line 12 ClamAV, i nawet jak puszczał w sieć Internet, przestawał być dostępne usługi dostępne na nim, włącznie z portem 22. Nawet bezpośrednio na maszynie nie dało się zalogować. Po wpisaniu usera wisiał w nieskończoność, nie pytając o hasło, nie reagując na Carl-alt-del.
Przed chwilą (po dwóch dniach) jakimś cudem udało mi się uruchomić phpa (oczywiście z php5, bo bez tego nie ma szans na odpalenie php-a) jednocześnie doprowadzając do stanu, kiedy maszyna reebotuje się i bez problemu wstaje wraz z uruchomionym i działającym php.
Schemat był mniej więcej taki:
Zainstalowanie php5, uruchomienie phpa. Php Działa.
Odinstalowanie php5, aktualizacja php podstawowego. Nie udaje się zmusić httpd do obsługi stron w php.
Ponowna instalacja php5. Php znowu działa.
Reboot. W przekonaniu, że na pewno znowu zawiśnie na „Uruchamianie ClamD” i ponowne przywracanie obrazu. A jednak nie. Jakimś cudem ruszyło tym razem.
Nie wiem z czym to wszystko było związane. Jak ktoś miał jakieś niezwykłe przygody z php-em po aktualizacji pakietów i też musiał się uciekać do zainstalowania php5 bo bez tego ani rusz, to niech się podzieli. Nie mam też pojęcia, co ma wspólnego httpd i clamav (dlaczego akurat na ClamAV-ie zawisał i mielił dyskiem w nieskończoność). I tylko wtedy, gdy miał zainstalowany pakiet php5 i włączony moduł /usr/lib/apache/libphp4.so...
System dalej staje na jakąś minutę (minutę i 10 sekund dokładnie) na „Uruchamianie ClamD” ale to uznałem za normalne. Grunt, że po tej minucie, jakimś cudem idzie dalej.