Zgadzam się że uziemienie ma duże znaczenie.
Ale niestety NIE ZABEZPIECZY sieci przed skutkami wyładowań atmosferycznych. I nie musi to być wcale uderzenie bezpośrednio w kabel (bo to jest rzadkością).
Ekran może co najwyżej odizolować kabel od zewnetrznych zakłóceń elektromagnetycznych (i do tego jest stworzony). Ale przed skutkami burzy nie uchroni.
A tak naprawde to nie ma 100% metody na zabezpieczenie sieci przed skutkami wyładowań. Jak nie po skrętce ... to po zasilaniu może pójść.
Serwerownia i główne węzły transmisyjne sa zazwyczaj dobrze zabezpieczone, ale userzy ... zazwyczaj wcale. Walnie w trafostacje pojdzie po sieci do kompa klienta, stamtąd wyjdzie sobie siecióweczką do sieci i tak czy tak zjara się przynajmniej połowa switch'y i kart sieciowych w sieci .... życie.
W jednej z moich sieci tym sposobem zjarały się 3 switch'e które były poza serwerownią i kilkanaście kart sieciowych klientów (na szczęście były to dobre sieciówki na PCI, więc małe szkody były od strony klientów. Bo gdybym pozwalał korzystać z sieciówek klientów które są na płytach głównych w większości komputerów, to była by masakra) W serwerowni poszły wszystkie listwy przeciwprzepięciowe i połowa UPS'ów (poszły zabezpieczenia ups'ów i cała ich elektronika wyparowała). Oczywiście to był jedyny tak ekstremalny przypadek. Ale swoje pkazał... W tym wypadku trafostacja była jakieś kilkadziesiąt metrów od serwerowni...
Najbardziej bolało zjaranie się kilku dobrych i drogich ups'ów podtrzymujących prace serwerów.
Na burzę nie ma mocnych. Ekrany, uziemienia, listwy przeciwprzepięciowe, drogie zabezpieczenia sieci energetycznej, telefonicznej i komputerowej .... Wszystko to chroni jak jest odpowiednio zastosowane. Ale niestety nie daje 100% gwarancji że pomimo tego nic się nie zjara ....
Jeśli chodzi o praktykę w budowaniu sieci to pare ładnych lat siedze w temacie i mam kilka certyfikatów z tego zakresu. Swoje z burzami juz przeżyłem. Pare sieci gdzie ze względu na koszty nie było netprotectorów się zjarało.
Masz racje że niewłaściwie uziemiony ekran może więcej popsuć niż pomóc. I nie ma tu znaczenia czy kabel kładziony jest na zewnątrz czy wewnątrz budynku. Niewłaściwie uziemiony (lub wogole nie uziemiony) robi więcej bałaganu niz to wszystko warte.
Zabezpieczenia, zabezpieczeniami ... jakość wykonania usiemienia ma tu KLUCZOWE ZNACZENIE...
Rekord świata w źle wykonanym uziemieniu pobiła tu pewna firma w której przyszło mi rozbudowywać istniejącą sieć (nie wymienię nazwy firmy). Miała tak uziemioną sieć że na ekranie skrętki było 220 V !!! Niestety poczółem to na własnej skórze przy rozbudowie tej sieci
Jak się okazało ekektrycy sknocili instalacje ... pozatym uziemienia jako takiego nie było - bolec uziemiający w gniazdkach był po prostu zerowany.
Niestety dziś tak się robi. Jest to praktyka w 99% nowych instalacji elektrycznych jakie się obecnie wykonuje. A w domkach jednorodzinnych i blokach wcale nie ma uziemienia .... Więc w tym wypadku najlepsze nawet zabezpieczenia nie spełnią swojej roli, bo niby gdzie ma to wyładowanie uciec ?? Może co najwyżej wyparować (ze sprzętem).
Najprostsze i najszybsze uziemienie to podpięcie się do rury wodociągowej. W ŻADNYM WYPADKU NIE PRÓBUJCIE SZTUCZEK Z RURAMI GAZOWYMI I CO. Choć to nie to samo co profesjonalnie wykonane uziemienie, to jakiś środek zaradczy to jest ...
Ostatnio jednak przechodzę na radio.
Wykonanie dobrej sieci radiowej jest droższe od kabla, ale mniej z tym problemu.
W sieci radiowej nie odnotowałem jeszcze skótków wyładowań atmosferycznych.