Freesco, NND, CDN, EOS

http://www.freesco.pl
Dzisiaj jest sobota, 28 czerwca 2025, 01:39

Strefa czasowa UTC+2godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 72 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: niedziela, 14 maja 2006, 21:46 
Offline
Użytkownik

Rejestracja: środa, 25 stycznia 2006, 02:09
Posty: 308
Maciek pisze:
Taki fajny flejm, a ile bzdur tu niektórzy popisali...
Postaram się odnieść do kilku spraw...
Cytuj:
Każdy używa tego co mu odpowiada.

I z tym stwierdzeniem się zgodzę.
Cytuj:
Ja osobiście mojego w2ksp4 nie zamieniłbym na żaden inny system bo żaden inny nie da mi takiej stabilnosci , wydajności i dostepu do porządengo softu (dreamweaver, outlookxp [zreszta w sumie cały pakiet office jest nie zastapiony], photoshop). /.../ Uzywając windowsa mam pewność że system i soft za kazdym razem będzie działac bezproblemowo i stabilnie nie ważne co zainstaluje.

Ciekaw jestem, czy za ten niezastąpiony MSOffice zapłaciłeś, podobnie jak za resztę niezastąpionego oprogramowania.
Nie będę przytaczał ogromnej masy argumentów, ale warto poszperać w necie w sprawie opinii o pakietach biurowych i użytkownikach. Fachowcy od pakietów biurówych stwierdzają, że większość użytkowników nigdy nie używa funkcji specyficznych tylko dla pakietu MS, zatem starczy im OO lub Koffice a sporej części nawet Abiword czy Wordpad. OO ma obecnie zasadniczą przewagę - korzysta ze standardu Open Document - który MS ma dopiero w dalekich palnach. Zaś ostatnie przepisy nasze dopuszczają doc już tylko jako format wyłącznie do odczytu w wymianie dokumentów (obieg publiczny).
Cytuj:
a co do tego formatowania co 3-4 miesiace /.../ po prostu cięzko zachować mi porządek

No właśnie. W systemach spod znaku MS tak już jest. Niby łatwy i przyjazny, pod warunkiem, że nie chcesz nic nietypowego. Ale reinstalacja od nowa sprawia, że wszystkie mozolnie zrobione ustawienia znikają. A ja mam np. historię gadu od 2003 roku i wszystkie swoje ulubione ustawienia, po instalacji systemu na nowo (z powodu przejścia na nowszą wersję, a nie padu) już pierwsze uruchomienie zawiera wszystko tak jak było (zaleta trzymania ustawień w katalogu użytkownika).
Cytuj:
W innych przypadkach nie spotkałem sie z komplenym zawieszeniem w2k. Z xp wyglada to już troche inaczej.

Czyli twój zachwyt dotyczy tylko i wyłącznie w2k? A co z programami, które będą działały wyłącznie na xp, a co wówczas gdy niedługo skończy sił wsparcie MS dla tego systemu?
Cytuj:
Nie mam problemów z instalacja kadu czy innego soft, wszystko staram sie raczej kompliowac ze źródeł bo wtedy działa jako tako. Tak czy inaczej windows NT to świetny system co niestety fanom linuxa nie przechodzi przez gardło.

Zaraz? W Windowsie kompilujesz ze źródeł? Przecież deklarowałeś się jako użytkownik windowsa? Windows NT to świetny system? Trochę przestarzały. A czy wiesz, że NT to Network Technology? Czemu zatem nie używasz tego na serwerze? Przecież do tego został przeznaczony.
Cytuj:
Powiem tyle jeszcze nie widziałem takiego xpka ani w2k którego nie dałoby się uratować. Ludzie poprostu maja zerowe pojecie i jedyne co potrafią zrobić to sformatować dysk i postawić wszystko od nowa.

ZU nie chce się wgłębiać w zagadnienia funkcjonowania systemu. I instalować różnego rodzaju tweaków, żeby on jakoś chodził, ZU nie wie co to rejestr i edycja tegoż jest ponad jego siły. To gdzie tu ta łatwość systemu? Format i instalacja od nowa to jedyny sposób dla większości.
Mógłbym analogiczne zdanie powiedzieć o linuksie, że ludzie potrafią jedynie narzekać, zamiast skompilować kernel. Oczywiście natychmiast odezwałyby się oburzone głosy, że chodzi przecież o system dla ZU. I słusznie - nie trzeba się wgłębiać w szczegóły, żeby używać systemu, jednak niechże ten system będzie stabilny i niezawirusowany.
Cytuj:
A linux jak to linux ani to stabilne ani wydajne ot tak zrobione aby działało zaraz po instalcji.

A Windows to niby wydajny i stabilny po standardowej instalacji? Przez 15 minut zanim pierwszego wirusa nie złapie? I niby działa zaraz po instalacji? A co niby działa? IE, OE, paint i notatnik? Coś przegapiłem? A prawda - pasjansa...
Nie oszukujmy się. Windows po instalacji nie nadaje się do niczego, trzeba jeszcze wiele godzin instalacji, żeby sobie doinstalować potrzebne programy i masę kasy do tego, bo programy kosztują. Wolałbym jakiegoś ibooka, bo dostałbym z systemem wszystkie potrzebne programy, byłbym spokojny o kwestie wirusów i byłoby lekko, łatwo i przyjemnie.
Podsumowując, uważam, że ktoś - czyje kontakty z linuksem skończyły się na kilkukrotnych być może instalacjach i kilkugodzinnych próbach, nie ma dostatecznej wiedzy, aby się o tym wypowiadać. Mis' dość dokładnie opisał problemy jakie sprawiają windowsy w sieciach. Sam mam do czynienia z tym zawodowo, choć w dużo mniejszej skali i potwierdzam, że to bardzo trudny system. Choćby dlatego, że często trzeba używać różnych sztuczek - nieprzewidzianych przez twórców systemu, aby osiągnąć pożądany efekt.
Mam do czynienia z windowsami od wielu lat, wybór linuksa nie był dla mnie kaprysem, ani chęcią odróżnaiania się od mas. Po prostu potrzebuję systemu, który nie będzie mi robił głupich niespodzianek.
Na koniec łyżka dziegciu w linuksowy ogródek, bo nie jestem fanatykiem. Nie polecam nigdy linuksa amatorom gier, szczególnie najmodniejszych. Jest wiele fajnych gier linuksowych, ale największych światowych hitów bez windowsa się nie odpali. Brak też wielu innych specjalistycznych programów, choćby dla inżynierów (AutoCAD). Co prawda systematycznie sytuacja się poprawia, scribus do składu tekstu może już konkurować z winowsowymi programami, są gazety, które używają go do składu. W zakresie multumediów linux wręcz jest lepszy, najlepszym dowodem jest to, że większość efektów do hitów światowego kina powstaje na linuksie. Jednak graficy dalej nie mają porządnego programu. Gimp jest świetny dla takiego użytkownika, jak ja, ale profesjonalista załamie ręce. Poza tym interfes programu będzie zmorą dla wszystkich, którzy przyzwyczaili się do Photoshopa.


NT to skrót od New Technology. To po pierwsze. Po drugie 90% softu który wychodzi pod xp jest w 100% kompatybilny z w2k. Po trzecie mój zachwyt odnosi sie głównie do w2k. Piesze też że ibookiem byłoby łatwo i przyjemnie. Pracowałeć kiedys na MacOsie? Ojjj chyba nie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: niedziela, 14 maja 2006, 21:49 
Offline
MODERATOR

Rejestracja: piątek, 5 lipca 2002, 17:31
Posty: 2449
Lokalizacja: Londyn
Ulter pisze:
Poświeciłem troche czasu na instalacje nowego SUSE 10.1,


to teraz trochę poswięć na konfigurację - zdziwisz się. A co do win2k na celeronie 400Mhz (bo chyba celerona do celerona porównujesz) to oczywiście działa. Tyle że wcale nie tak beproblemowo jak mówisz...

Ci co byli na drugim zlocie Freesco widzieli mojego starego laptopa - Cel 433, 256MB ram. Wszystko działało płynnie i bezproblemowo. System - Mandrake 9.2. Nawet film oglądałem mając kompilację w tle.
I Windows i Linux wymagają dostrojenia po instalacji, bezpośrednio z pudełka nic nie działa optymalnie.

Z Twoim SuSE coś było źle. I to bardzo źle. Takie zachowanie nie jest normalne. Ale pewnie wywaliłeś już to SuSE i nie pokażesz nam wyniku top i listy procesów...

_________________
Mis'
___________________________________
"Real Men Use Telnet on port 80" (el bid)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: niedziela, 14 maja 2006, 21:49 
Offline
Honorowy Admin

Rejestracja: piątek, 5 lipca 2002, 17:30
Posty: 7800
Lokalizacja: Słupsk
I musiałeś cały mój tekst zacytować, żeby dopisać trzy linijki?
A co do MacOSX - to jest unix. I porównywanie go do windowsa w tym układzie to nieporozumienie.

_________________
Obrazek Belfer.one.PL
Obrazek Audio Cafe


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: niedziela, 14 maja 2006, 22:18 
Offline
Użytkownik

Rejestracja: środa, 25 stycznia 2006, 02:09
Posty: 308
Maciek pisze:
I musiałeś cały mój tekst zacytować, żeby dopisać trzy linijki?
A co do MacOSX - to jest unix. I porównywanie go do windowsa w tym układzie to nieporozumienie.


Nie musiałem ale mogłem. Wiem z jakiej rodziny wywodzi sie MacOSX i w przeciwienstwie do ciebie troche miałem znim do czynienia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: niedziela, 14 maja 2006, 22:26 
Offline
Użytkownik

Rejestracja: środa, 25 stycznia 2006, 02:09
Posty: 308
Mis' pisze:
Ulter pisze:
Poświeciłem troche czasu na instalacje nowego SUSE 10.1,


to teraz trochę poswięć na konfigurację - zdziwisz się. A co do win2k na celeronie 400Mhz (bo chyba celerona do celerona porównujesz) to oczywiście działa. Tyle że wcale nie tak beproblemowo jak mówisz...

Ci co byli na drugim zlocie Freesco widzieli mojego starego laptopa - Cel 433, 256MB ram. Wszystko działało płynnie i bezproblemowo. System - Mandrake 9.2. Nawet film oglądałem mając kompilację w tle.
I Windows i Linux wymagają dostrojenia po instalacji, bezpośrednio z pudełka nic nie działa optymalnie.

Z Twoim SuSE coś było źle. I to bardzo źle. Takie zachowanie nie jest normalne. Ale pewnie wywaliłeś już to SuSE i nie pokażesz nam wyniku top i listy procesów...


Ale co tam konfigurować to jest distro dla idiotów wszystko działa po instalacji? DMA właczone - transfer z dysku ok. Sterownik do grafiki domyślnie instaluje suse (i co ciekawe pod xami spada wydajność po instalacji najnowszych sterowników od nvidi, tak spada bo cholera wie czemu powoduja wieksze obciazenie procka - takie moje i nie tylko moje doswiadczenie z pracy na ubuntu - w suse pewnie jest podobnie).
Jeżeli znajdziesz troche czas to zainstaluj sobie takiego susełka na wspomniany laptopie to sie przekonasz ze nie blefuje. Za chwile wkleje screena z topa.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: poniedziałek, 15 maja 2006, 16:20 
Offline
Honorowy Admin

Rejestracja: piątek, 5 lipca 2002, 17:30
Posty: 7800
Lokalizacja: Słupsk
Cytuj:
Wiem z jakiej rodziny wywodzi sie MacOSX i w przeciwienstwie do ciebie troche miałem znim do czynienia.

Jesteś w rządzącej koalicji? Bo podobnie jak oni wiesz LEPIEJ. Nie jestem bardzo zaawansowanym użytkownikiem komputerów mam z nimi do czynienia zaledwie od 1992 roku. Zaledwie od 1996 używam non stop pecetów. I zaledwie 8 lat temu po raz pierwszy pracowałem na macu. I na dodatek nie mam żadego papierka, który by potwierdzał, że jestem informatykiem.. skaranie boskie - jak taki ktoś w ogóle ma czelność się wypowiadać. ;P
Cytuj:
Ale co tam konfigurować to jest distro dla idiotów wszystko działa po instalacji? DMA właczone - transfer z dysku ok. Sterownik do grafiki domyślnie instaluje suse (i co ciekawe pod xami spada wydajność po instalacji najnowszych sterowników od nvidi, tak spada bo cholera wie czemu powoduja wieksze obciazenie procka - takie moje i nie tylko moje doswiadczenie z pracy na ubuntu - w suse pewnie jest podobnie).
Jeżeli znajdziesz troche czas to zainstaluj sobie takiego susełka na wspomniany laptopie to sie przekonasz ze nie blefuje. Za chwile wkleje screena z topa.

Podsumowując dotychczasowe twoje posty to windows 2k jest najlepszym systemem i na dodatek dla ludzi mądrych w przeciwieństwie do tego linuksa, który jest tylko dla idiotów.
Moim zdaniem zatem problem leży w tym, że użytkownicy niewłaściwie wybierają system. Dlatego z windowsami jest tyle problemów.
I wreszcie na koniec jedna uwaga.
Cytuj:
Nie musiałem ale mogłem.

Twoje lekceważące stwierdzenie oznacza mniej więcej, że masz w nosie nasze argumenty, nie odnosisz się do konkretnych stwierdzeń, wklejasz całe artykuły, "bo możesz" i chodzi ci głownie o to, co sam chcesz napisać.
Dyskusja z takim arogantem nie ma sensu, więc jak dla mnie koniec.

_________________
Obrazek Belfer.one.PL
Obrazek Audio Cafe


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: poniedziałek, 15 maja 2006, 18:30 
Offline
Użytkownik

Rejestracja: środa, 8 czerwca 2005, 19:39
Posty: 571
A ja uzywam i Windows i Linux :-)
Windows mam XP z SP2. Jeszcze zadnego wirusa nie zlapalem, jednak na wszelki wypadek zabezbieczenia mam (fw + av), które prawde mówiąc doskonale opozniają chcoby start systemu. Lubię też czasem zagrać w grę inna niz Q3 ;-). Poza tym to w gruncie rzeczy ostatnia deska ratunku w przypadku niekompatybilności.
Sam Windows jako OS jest wg. mnie jest OK, ale nie ma sie co dziwić, wszak ~80% desktopów to wlasnie Win -> standard -> wsparcie ze wszytkich stron. Wiec trudno sie dziwic, ze jest dobrze. Jesli chodzi o tzw. stabilność to może był argument 5 lat temu dobry. Teraz Windows XP jest nie do zdarcia.

A Linuksa uzywam Mandrive 2k6. Zaczynałem od 8.2 i za kazdym razem bylo lepiej. Co prawda do gier sie nie nadaje zbytnio, ale widzialem Cedega w akcji z Battlefield 2 - i bylo calkiem dobrze. Ogladam pod nim filmy, pisze prace dyplomową itp duperele. System równie stabilny jak Windows. Mnie osobiscie bardziej podchodzi bo lubie sobie podlubać w konfiguracji. Dziala wszystko co ma działac nawet GIMPa poznaję (i jako domowy odpowiednik Photoshopa to sie nadaje). Naprawde porzadny Linux dla przecietnego domowego uzytkownika, dajacy mu to czego potrzebuje, a nawet wiecej.

_________________
| ArchLinux X64 2.6.29-6 (Custom) @ IBM eServer 235
| Intel Xeon 2,4GHz (x2) : 2GB RAM : 2x36GB SCSI (RAID1)
| httpd2.6 mysql exim dhcpd named proftpd stats niceshaper06
| WAN: 35|35 mb/s (GTS) @ 500+ hosts


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: poniedziałek, 15 maja 2006, 21:33 
Offline
Użytkownik

Rejestracja: środa, 26 października 2005, 13:02
Posty: 1404
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Gimp jest tak rozwinieta aplikacja jak photoshop i w rekach sprawnego rysownika moze byc ogromnym instrumentem :D

ostatnio sobie myslalem co by bylo gdyby male dzieci juz w podstawowce uczyc linuxa a nie windowsa ? i doszedlem do wniosku ze po jakims czasie 80% spoleczenstwa uzywalo by linuxa 10 windowsa i 10 innych systemow.
Jestesmy nauczeni od mlodych lat ze windows jest jedynym dobrym systemem i tak sie tego trzymamy bałwan jestem zaczynamy cos wiecej robic na komputerze i zalezy nam na stabilnosci i bezpieczenstwie danych.

ja wlasiwie z linuxem zabawe zaczynalem od redhatow pozniej freesco uzylem jako router dla SDI w szkole i internet pojawil sie w calej pracowni informatycznej a nie tylko na stanowisku nauczyciela. Pozniej znowu redhaty, krotko slacki, chwilke debian, a teraz fedora i nnd i czesc z tych rzeczy poznalem. Chociaz NND jest dosc trudnym linuxem wbrew pozorom a to glownie dlatego ze wielu paczek nie ma pod NND i np kompilacja jakiegos pakietu na fedorce jest prosta a na nnd juz wymaga kombinacji (dzis z tasiorkiem probowalismy zainstalowac jeden pakiet i narazie nie wyszlo)

osoby ktorym zainstalowalem tego "innego windowsa" sa zadowolone i bardzo sie ciesza ze nie maja trojanow wirusow i innych dupereli tego typu.

barte-k nigdy nie zlapales wirusa ? :D nie wierze :D sprawdz np czy nie masz w systemie uruchomionego procesu spoolsv lub rundll32 (choc to nie sa wirusy ale wskazuja na ich obecnosc) i jesli wierzysz ze program AV i FW Cie obroni przed wirusami to nie mylisz :D

_________________
www.komputer.cuprum.pl
Intel Core 2 DUO QUAD, DUAL DDR2 8GB, GF8800 1 GB, HDD SATAII 750 GB + 750 GB + 80GB + IDE HDD 40 GB, Linux Mandriva 2008 PP


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: poniedziałek, 15 maja 2006, 22:26 
Offline
MODERATOR

Rejestracja: sobota, 30 lipca 2005, 14:08
Posty: 3984
Lokalizacja: Rzeszów
TheL pisze:
rundll32 (choc to nie sa wirusy ale wskazuja na ich obecnosc)

Zartujesz, prawda?

_________________
FAQ dla NND: http://nnd-linux.pl/faq.php
Doswiadczenie, to cos, co zdobywasz tuz po chwili w ktorej go potrzebowales.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: poniedziałek, 15 maja 2006, 22:48 
Offline
Użytkownik

Rejestracja: środa, 8 czerwca 2005, 19:39
Posty: 571
TheL pisze:
barte-k nigdy nie zlapales wirusa ? :D nie wierze :D sprawdz np czy nie masz w systemie uruchomionego procesu spoolsv lub rundll32 (choc to nie sa wirusy ale wskazuja na ich obecnosc) i jesli wierzysz ze program AV i FW Cie obroni przed wirusami to nie mylisz :D


Naprawde, poprostu jak ktos uzywa przede wszytkim mozgu to tak juz bywa ;-) Jak to ktoś ladnie i dosadnie kiedyś ujął:

I Solaris kupa, kiedy Admin dupa

Co do plików bardzo ciekawa teoria ;-) Ale jestem czysty.

_________________
| ArchLinux X64 2.6.29-6 (Custom) @ IBM eServer 235
| Intel Xeon 2,4GHz (x2) : 2GB RAM : 2x36GB SCSI (RAID1)
| httpd2.6 mysql exim dhcpd named proftpd stats niceshaper06
| WAN: 35|35 mb/s (GTS) @ 500+ hosts


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wtorek, 16 maja 2006, 02:45 
Offline
Użytkownik

Rejestracja: środa, 25 stycznia 2006, 02:09
Posty: 308
Maciek poprostu idealizujesz MacOsX tak samo jak idealizujesz linuxa. W rzeczywistości macki to nie są takie świetne komputery i tak samo takiemu macoesowi sporo brakuje do windowsa praktycznie pod każdym względem. A co do bezpieczeństwa i wirusów to tylko dlatego jest pozornie bezpieczny bo jest mało popularny.

Co do linuxa to przemawia do mnie tylko jeden argument cena a raczej jej brak ale tak jak pisałem wole wydać niewielkie pieniadze i miec porządny system biurkowy.
Tak więc mojego zdania że linux to system serwerowy chyba predko nie zmienie bo jak narazie nie zanosi sie w tej kwesti na jakas rewolucje.

Zresztą jeszcze kilka lat i z serwerów windows (może już nie nazywający sie windows?) zacznie wypierac linuxy. Microsoft ma ogromny potencjał który w dodatku jest zarządzany przez fanatyków wiec taki scenariusz nie jest wcale nie prawdopodobny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wtorek, 16 maja 2006, 06:38 
Offline
MODERATOR

Rejestracja: sobota, 30 lipca 2005, 14:08
Posty: 3984
Lokalizacja: Rzeszów
Ulter pisze:
Maciek poprostu idealizujesz MacOsX tak samo jak idealizujesz linuxa.

Byc moze, ale napewno w mniejszym stopniu niz Ty windowsa.
Ulter pisze:
Co do linuxa to przemawia do mnie tylko jeden argument cena a raczej jej brak ale tak jak pisałem wole wydać niewielkie pieniadze i miec porządny system biurkowy.

Za windowsem przedstawiles na razie dwa: przyzwyczajenie do niego i Twoj brak wiedzy na temat Linuxa. korzystasz z systemu, ktory ma dobre kilka lat i praktycznie sie nie rozwija i uwazasz go za najlepszy...
Ulter pisze:
Tak więc mojego zdania że linux to system serwerowy chyba predko nie zmienie bo jak narazie nie zanosi sie w tej kwesti na jakas rewolucje.

Na rewolucje sie nie zanosi, a w to ze zdania nie zmienisz nie watpie. Nie bierz tego do siebie, ale ciezko jest nauczyc starego psa nowych sztuczek.
Ulter pisze:
Zresztą jeszcze kilka lat i z serwerów windows (może już nie nazywający sie windows?) zacznie wypierac linuxy.

Wyniki nastepnego losowania duzego lotka tez znasz?
Ulter pisze:
Microsoft ma ogromny potencjał który w dodatku jest zarządzany przez fanatyków wiec taki scenariusz nie jest wcale nie prawdopodobny.

Nie tylko zarzadzany, ale tez uzywany. Przynajmniej przez jednego. Na chwile obecna pod tym wzgledem mu jeszcze duzo brakuje.

_________________
FAQ dla NND: http://nnd-linux.pl/faq.php
Doswiadczenie, to cos, co zdobywasz tuz po chwili w ktorej go potrzebowales.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wtorek, 16 maja 2006, 08:19 
Offline
Użytkownik

Rejestracja: środa, 26 października 2005, 13:02
Posty: 1404
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
tasiorek pisze:
TheL pisze:
rundll32 (choc to nie sa wirusy ale wskazuja na ich obecnosc)

Zartujesz, prawda?

tasiorek nie zartuje
rundll32 uruchamia sie tylko podczas pewnym operacji w systemie takij jak instalacje programow i sprzetu, odinstalowywanie i inne takie, a jesli jest pewien wirus (wysylajacy lub odbierajacy ogromne ilosci pakietow) to ten proces uruchomiony jest caly czas, lacznie z spoolsv. Dlatego ze to procesy systemowe (spoolsv to bufor drukarki) kazdy bagatelizuje problem, ale przez to jest ogromny ruch w sieci, mi jak juz udalo sie pozbyc tego problemu to net mi zaczal 10cio krotnie szybciej dzialac i nie wysylal juz tylu pakietow (srednio jak nic nie robilem przez caly dzien na kompie to wysylal i odbieral po okolo 6 mln pakietow a teraz kilka tysiecy) wiec chyba cos w tym jest co nie ?
u mnie w sieci przez to tak sie zamulilo wszystko ze nie wiedzialem co sie dzieje u kilku osob sie pozbylem tego i zrobilo sie troszke lepiej, ale ostatnio znowu sie u innych to pojawia i znowu kraza ogromne ilosci pakietow.

_________________
www.komputer.cuprum.pl
Intel Core 2 DUO QUAD, DUAL DDR2 8GB, GF8800 1 GB, HDD SATAII 750 GB + 750 GB + 80GB + IDE HDD 40 GB, Linux Mandriva 2008 PP


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wtorek, 16 maja 2006, 08:52 
Offline
MODERATOR

Rejestracja: sobota, 30 lipca 2005, 14:08
Posty: 3984
Lokalizacja: Rzeszów
TheL pisze:
sie tylko podczas pewnym operacji w systemie takij jak instalacje programow i sprzetu, odinstalowywanie i inne takie

Poczytaj do czego sluzy rundll32 (jak sie postarasz to nawet z nazwy sie domyslisz) i nie twierdz, ze to wirus, bo to tak jakbys mowil, ze uruchomiony proces z rozszerzeniem .exe to wirus.

_________________
FAQ dla NND: http://nnd-linux.pl/faq.php
Doswiadczenie, to cos, co zdobywasz tuz po chwili w ktorej go potrzebowales.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wtorek, 16 maja 2006, 10:06 
Offline
MODERATOR

Rejestracja: piątek, 5 lipca 2002, 17:31
Posty: 2449
Lokalizacja: Londyn
Nasz młody kolega nie tylko nie zna Linuksa, ale również jak sądze nie zna (tak naprawdę) Windows. Owszem używa go sobie w domu i tylko o tym w zasadzie ma jakiekolwiek pojęcie. Nie ma natomiast pojęcia, że ten aspekt to akurat to marginalne znaczenie. W domu każdy może dopiescić dowolny system i byc z niego zadowolony. Niestety jak zaczynamy mowić o wykorzystaniu komercyjnym to już tak pieknie nie jest. Windows aspiruje do bycia systemem wielouzytkownikowym - ale takie zastosowanie niestety wymaga stałej obsługi. Obsługi narzędziami, których windows zazwyczaj nie ma (przykład - narzędzia do defragmentacji rejestru)... Z moich obserwacji (szkoła średnia) wynika, że jesli z komputera korzysta kikanascie osób dziennie to żywotnośc systemu zazwyczaj nie przekracza dwóch miesięcy. Po tym czasie system zaczyna zwalniać, zawieszać się, zdarzają się równiez inne przypadłości (gubienie ustawień sieci, zapominanie drukarek sieciowych - z tym spotykam się najczęściej). Rozwiązaniem jest reinstalacja - trwa zazwyczaj nieco dłużej niż naprawa, ale daje pewność że jakieś śmieci nie pozostały nie będa bruździć w przyszłości.
Komputer pracujący w domenie windows od czasu do czasu musi być do niej potórnie dodany - nie wiedzieć czemu, pomimo że domenę widzi, nie mozna uzyskać dostępu do zasobów. Powtórne dodanie komputera do domeny rozwiązuje problem.
Windows jest nieprzewidywalne w zachowaniach i za bardzo zależne od sprzętu. Zdarzyło mi się przenosić system z platformy intel na amd (i odwrotnie) bez problemów. Zdarzało mi się równiez, że nijak nie można było takiego kroku dokonać. System sie resetował bez względu na wybór sposobu startu. Zabierając się do takiej operacji nigdy nie wiadomo jaki będzie jej wynik...
Konia z rzędem dla tego, kto mi wyjasni dlaczego komputer należący do domeny po wyciągnięciu kabelka sieciowego albo zgłosi problem że domena jest niedostępna, albo pozwoli się uzytkownikowi zalogować tyle że jego sieciowe zasoby będa niedostępne... ale user o tym nic nie wie, bo system to przed nim ukrył. Zazwyczaj wystepuje pierwsze (poprawne) zachowanie. Ale niestety nie zawsze... I jeśli katalog domowy usera jest na dysku sieciowym (co ma dużo sensu), a dostęp do lokalnego dysku wyłączony to mamy problem.
Windows miał w wersji 2000 mozliwośc naprawy systemu automatycznie - wystarczyło zbootowac z płyty instalacyjnej i wybrać odpowiednie opcje. Po takiej naprawie system był w stanie jak przed awarią. W Windows XP takie narzędzie również jest... tyle że powoduje reset systemu do stanu chwilę po instalacji (usunięcie wszystkich zainstalowanych poprawek). Dobrze że przynajmniej zainstalowane programy pamięta... Do tego nie wiedziec czemu do naprawy wymaga podania numeru seryjnego.
Windows bezposrednio po instalacji nie ma wielu podstawowych narzędzi - przykład program do obsługi plików skompresowanych.
takich przypadłości mógłbym wyliczyć więcej... ale już mi się znudziło, a przed soba mam następne windows do naprawy...

Oczywiście Linuksowi da się także przypiąć łatki... ale używajac obu systemów na codzień mogę powiedzieć że stabilnością, funkcjonalnością, przewidywalnością zachowań przewyższa Windows bardzo.
O oprogramowaniu już było w tym wątku - więc nie ma co powtarzać że tu Linuksowi sporo brakuje.

Proponuję zamknąć ten watek - nic z niego nie wynika. Jedyny oponent nie jest niestety merytorycznie gotowy do dyskusji.

P.S. Powyższe to tylko moje prywatne zdanie i moje doświadczenia!

_________________
Mis'
___________________________________
"Real Men Use Telnet on port 80" (el bid)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: środa, 17 maja 2006, 07:56 
Offline
Użytkownik

Rejestracja: wtorek, 17 maja 2005, 21:35
Posty: 100
Lokalizacja: Nowy Targ
Cytuj:
Windows jest ulubionym celem cyberprzestępców, dlatego też system Mac OS X jest bezpieczniejszy. Thompson przyznał jednak, że wraz z jego upowszechnianiem się zwiększy się niebezpieczeństwo związane z jego użytkowaniem. Mimo to zdaniem specjalistów Mac OS X jest najbliższy ideałowi bezpiecznego systemu operacyjnego. Jako przykład na poparcie swoich twierdzeń przytaczają oni fakt, że pomimo ogłoszenia przed rokiem konkursu na napisanie samoreplikującego się wirusa atakującego system Apple'a nikt nie wygrał 25 tysięcy dolarów nagrody przewidzianej dla autora takiego kodu.


http://newsroom.chip.pl/news_170983.html

_________________
Siec1: DSL8Mbit NND 2006.01 | PIII800MHz 128MB RAM 20GB, 30GB HDD | 29 users |

Sieć2: 3Mbit Tomato 1.11 | Linksys WRT54 GL1.1- EU | 12 users

Siec3: DSL1Mbit NND 0.2.2 | PIII1000MHz 128MB RAM 12GB | 6 users |


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: piątek, 26 maja 2006, 08:20 
Offline
Użytkownik

Rejestracja: środa, 26 października 2005, 13:02
Posty: 1404
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
dlaczego Wy mnie nie rozumiecie ? ja nie mowie ze rundll32 jest wirusem tylko ze wirus uruchamia go podczas swojej obecnosci w systemie i wiem do czego jest plik rundll32, tylko juz nie mam sily Wam tlumaczyc.
Tasiorek przeczytaj co ja pozniej napisalem.
Skoro to nie trojan to mi moze powiesz czemu czysty system przed podlaczeniem do netu nie ma uruchomionych procesow rundll32 i spoolsv a podlaczony do netu po kilku minutach je ma i zaczyna wysylac i odbierac ogromne ilosci pakietow.
Mis - moze nie nie mam pojecia o niczym w dziedzinie komputerow (mam tylko dyplom informatyka) ale czasami wiem co mowie i w tym przypadku akurat wiem.
Stawialem juz serwery na Windows 2003 i dolaczalem do domeny wiele maszyn. Mialem juz bardzo duzo doswiadczen z roznymi systemami i narazie wszystko co postawilem (kilka calych sieci) dziala bezawaryjnie i bezobslugowo.
Windows mysle ze znam bardzo dobrze i to nie na poziomie usera ale administratora.
Nie uzywam zadnych tweakow wszystko recznie zmieniam w rejestrze co mi jest potrzebne. Jesli nikt inny nie siedzi mi przy kompie sredio Windows stoi rok na nim.
W komputerowym swiecie spotkalo mnie tylko dwa problemy ktorych nie potrafie rozwiazac:
1. nie potrafie przelutowac wtyku LPT na wtyk wiekszy LPT+8 pinow (dlategop ze nie mam zdolnosci manualnych przy tak malych rzeczach i lutownica mi ostatnio slabo lezy w rekach
2. nie daje sobie rady z eximem wysyla ale nie odbiera i pomimo wielu porad nadal to samo.

Wiem ze nadal uwazacie mnie za lamera i moze i macie racje, ale niech kazdy popatrzy na siebie czy jestescie alfa i omega przy kazdym systemie na kazdym kompie i w kazdej sieci. Czy potraficie zanalizowac problem i go rozwiazac, czy zwracacie uwage na rzeczy ktore sa wbrew pozorom nie wazne (mowie o tym wirusie)
A odnosnie wlasnie tego wirusa to sprawdzcie u siebie jesli macie te procesy rundll32 i spoolsv nie uzywajcie netu i zobaczcie jak Wam ida pakiety, a pozniej wylaczcie te procesy i zobaczcie jak wtedy Wam ida pakiety, zobaczycie tez ze internet znacznie Wam przyspieszy po wylaczeniu wspomnianych procesow.

Mis tak dla zabawy powiem ile mam lat, oto moj wiek: 26 mlody to ja nie jestem :)
Pozdrawiam Was serdecznie i zycze troche spokoju ze mna :)

_________________
www.komputer.cuprum.pl
Intel Core 2 DUO QUAD, DUAL DDR2 8GB, GF8800 1 GB, HDD SATAII 750 GB + 750 GB + 80GB + IDE HDD 40 GB, Linux Mandriva 2008 PP


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: piątek, 26 maja 2006, 09:49 
Offline
MODERATOR

Rejestracja: czwartek, 11 lipca 2002, 10:46
Posty: 1551
Lokalizacja: Szczecin
Cytuj:
Wiem ze nadal uwazacie mnie za lamera

Lamer to ja jestem... Ale skoro utrzymujesz, że Rundll32 świadczy o obecności wirusa na komputerze to brak mi słów...
Cytuj:
26 mlody to ja nie jestem

He, he, he...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: piątek, 26 maja 2006, 10:07 
Offline
MODERATOR

Rejestracja: piątek, 5 lipca 2002, 17:31
Posty: 2449
Lokalizacja: Londyn
TheL pisze:
Mis - moze nie nie mam pojecia o niczym w dziedzinie komputerow (mam tylko dyplom informatyka) ale czasami wiem co mowie i w tym przypadku akurat wiem.


TheL - może i masz dyplom informatyka, ale masz ewidentne braki w dziedzinie komunikacji międzyludzkiej i rozumieniu tekstu.
UWAGA TERAZ WYJAŚNIAM INFORMATYKOM:
cały mój ostatni post był próbą podsumowania dyskusji z Ulterem, który od początku wątku jawił się jako obrońca Windows i próbowął nas tu przekonac jaki to Windows jest wspaniały a Linux do dupy. Jak ty doczytałeś się w tym że pisze do ciebie??? Niepojęte to dla mnie, może dlatego że ja nie mam dyplomu informatyka...

TheL pisze:
Mis tak dla zabawy powiem ile mam lat, oto moj wiek: 26 mlody to ja nie jestem :)


no tu mnie masz... ja juz nie pamiętam kiedy miałem 26 lat...

_________________
Mis'
___________________________________
"Real Men Use Telnet on port 80" (el bid)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: piątek, 26 maja 2006, 10:43 
Offline
Użytkownik

Rejestracja: środa, 26 października 2005, 13:02
Posty: 1404
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
dobra nie sprzeczajmy sie,
przytocze Wam pewien text z pewnej strony:

Cytuj:
Plik rundll32.exe może być zarażony wirusem i wtedy trzeba go odtworzyć z kopii zapasowej lub płytki instalacyjnej. Przyjrzyjmy się jednak przypadkowi, gdy rundll32.exe jest nienaruszony a mimo to istnieje podejrzenie, że jest wykorzystywany przez wirusa. Ponieważ rundll32.exe potrafi uruchamiać inne programy (a właściwie funkcje z bibliotek), często jest wykorzystywany przez wirusy. Np. można spotkać w autostarcie plik rundll32.exe wywoływany z dwoma parametrami: biblioteką zawierającą wirusa i nazwą funkcji uruchamiającej wirusa. Tak uruchomiony wirus jest widoczny na liście procesów jako rundll32.exe co uspokaja użytkownika, który jest przeświadczony, że proces ten jako systemowy jest bezpieczny. Co więc zrobić, gdy widzimy rundll32.exe na liście procesów? Należy najpierw sprawdzić, czy rzeczywiście mamy do czynienia z plikiem systemowym Windows. Standardowo jest on w podkatalogu system32 w Windows z linii NT albo w System w starych Windows. Jeśli uruchomiony plik rundll32.exe pochodzi z innej ścieżki, należy podejrzewać, że jest to wirus. Jak sprawdzić ścieżkę? Najlepiej programem Process Explorer. Program ten pokaże też inną ważną rzecz: parametry uruchomienia. Dzięki temu możemy się dowiedzieć jaka biblioteka została załadowana i jaka funkcja uruchomiona. Jeśli dana biblioteka nie jest biblioteką systemową ani nie należy do zainstalowanego przez nas programu, prawdopodobnie jest to wirus. W celu upewnienia się należy skorzystać z Google. Jeśli stwierdzimy, że program rundll32.exe uruchomił wirusa, należy zabić jego proces a następnie skasować bibliotekę (DLL, CPL itp). Po usunięciu wirusa można skasować jego ewentualny wpis z autostartu.


O TYM CALY CZAS MOWIE :)
chyba sie nie zrozumielismy, mi naprawde nie chodzilo o to ze rundll32.exe jest wirusem :)

_________________
www.komputer.cuprum.pl
Intel Core 2 DUO QUAD, DUAL DDR2 8GB, GF8800 1 GB, HDD SATAII 750 GB + 750 GB + 80GB + IDE HDD 40 GB, Linux Mandriva 2008 PP


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 72 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna

Strefa czasowa UTC+2godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group
Hosting: Compus-Net
RobertKonik.pl